W rozmowie z Telewizją Trwam europosłanka PiS komentowała pomysł wprowadzenia paszportów szczepionkowych. W jej ocenie takie rozwiązanie daje tylko pozorne bezpieczeństwo.
- Można zachorować, nawet jeśli przyjmie się szczepionkę. Jest także kwestia dyskryminacji osób, które nie szczepią się z różnych powodów. Na przykład nie mogą się zaszczepić z powodów decyzji lekarskich. Te osoby będą dyskryminowane. Lek jest w tej chwili najważniejszą kwestią, na której powinniśmy się skupić - powiedziała.
- Nadmierne przygotowywanie nas pod świat cyfrowy jest tutaj ewidentne. Dodatkowa kontrola – z punktu widzenia wolności – jest absolutnie zbędna - oceniła Beata Kempa.
Europosłanka mówiła również o sytuacjach w kościołach w czasie pandemii koronawirusa. Przekonywała, że proboszczowe i rady parafialne dbały, by w czasie praktyk religijnych był przestrzegany reżim sanitarny.
- COVID-19 pokazał, że wciąż mamy w Polsce system – który został nam po komunie – niesamowitego, bezczelnego donosicielstwa. Była taka sytuacja, kiedy chowano na cmentarzu ojca dziewięciorga dzieci. Doniesiono, że za dużo osób brało udział w pogrzebie. Pomijam fakt, że cmentarz był komunalny, a próbowano ukarać księdza. Naprawdę, ważmy te proporcje - mówiła.