Ograniczenie stosowania szczepionki AstraZeneca na Wyspach miałoby być związane z doniesieniami o przypadkach wystąpienia nietypowych incydentów zakrzepowo-zatorowych u niewielkiego odsetka osób, które otrzymały szczepionkę brytyjsko-szwedzkiego koncernu.
Brytyjski Channel 4 podaje, że dwa źródła tej telewizji twierdzą, iż obecnie - mimo że dane na temat pojawiania się zakrzepów u osób, które otrzymały szczepionkę AstraZeneca nie są jednoznaczne - to jednak coraz więcej argumentów przemawia za tym, "by osobom poniżej 30 lat zaoferować inną szczepionkę".
Wcześniej MHRA informowało, że zyski z podania szczepionki AstraZeneca związane z ograniczeniem, transmisji koronawirusa SARS-CoV-2 przewyższają potencjalne ryzyko związane z podaniem szczepionki.
Boris Johnson pytany o te doniesienia stwierdził, że jest "bardzo, bardzo ważne", by Brytyjczycy przyjmowali drugą dawkę szczepionki na COVID-19 i aby program szczepień przeciwko koronawirusowi był kontynuowany na Wyspach.
- Ws. szczepionki Uniwersytetu Oksfordzkiego i AstraZeneca uważam, że to co powinniśmy robić, to kierować się tym, co mówi MHRA - to nasz niezależny regulator, po to ich mamy. A ich rada jest, abyśmy nadal się szczepili, przyjmowali dawkę, przyjmowali drugą dawkę. To bardzo bardzo ważne - mówił brytyjski premier.