Według Salame bitwa o Trypolis, tocząca się obecnie w Libii, może być "tylko początkiem długiej i krwawej wojny".
Wysłannik ONZ poinformował, że jedna strona konfliktu otrzymuje transportery opancerzone z Turcji, podczas gdy druga ma być dozbrajana przez Jordanię.
W związku z ostatnimi walkami z Libii 75 tys. osób musiało opuścić swoje domy - szacuje WHO. Co najmniej 510 osób zginęło w wyniku walk.
Salame przemawiając na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ przestrzegał przed tym, by obecny konflikt w Libii nie przekształcił się w "walkę wszystkich ze wszystkimi".
- Nie jestem Kasandrą, ale przemoc na przedmieściach Trypolisu jest tylko początkiem długiej i krwawej wojny na południowym wybrzeżu Morza Śródziemnego, zagrażającym bezpieczeństwu sąsiadów Libii i całego regionu śródziemnomorskiego - podkreślił Salame.