Wydawało się, że nic nie jest w stanie przekonać Władimira Putina do uwolnienia ukraińskiego reżysera Ołeha Sencowa, którego Rosja skazała jeszcze w 2015 roku na 20 lat łagrów za „działalność terrorystyczną".
Gdy rosyjska armia wkroczyła na Krym w marcu 2014 roku, Sencow dostarczał żywność zablokowanym w jednostkach ukraińskim żołnierzom. Od samego początku mówił też, że Rosja okupowała półwysep. Gdy trafił do łagru na Syberii, w jego obronie stanął niemal cały świat. Bronili go hollywoodzcy reżyserzy, światowej sławy aktorzy i pisarze. Jego uwolnienia domagało się wielu przywódców państw, najaktywniejszy był Emmanuel Macron, który kilkakrotnie poruszał ten temat w rozmowach z gospodarzem Kremla.
– Mamo, uwierz, niedługo cię przytulę – miał niedawno napisać w liście do matki, która opowiedziała o tym portalowi Ukraińska Prawda. Kobieta była zdziwiona, że nie dzwoni z łagru, choć co roku zawsze w tym czasie to robił. Prawdopodobnie od kilku dni nie jest już na Syberii.
Rosyjska agencja Interfax, powołując się na dobrze poinformowane źródła, podała w czwartek, że reżyser został przewieziony do moskiewskiego aresztu śledczego. Z doniesień tych wynika, że w najbliższych dniach Kijów i Moskwa przeprowadzą wymianę, a Sencow znajdzie się w tej grupie. Rosyjskie więzienia mają opuścić m.in. student Pawło Hryb, działacz społeczny Wołodymyr Bałuch, nacjonalista Mykoła Karpiuk oraz anarchista i działacz lewicowy Ołeksandr Kolczenko. Oprócz nich do Kijowa ma powrócić 24 ukraińskich marynarzy, którzy zostali zaatakowani i zatrzymani przez Federalną Służbę Bezpieczeństwa Rosji w Cieśninie Kerczeńskiej jesienią ubiegłego roku. Rodzina jednego z ukraińskich jeńców potwierdziła „Rzeczpospolitej", że spodziewa się szybkiej wymiany, ale komentować nie chce, „by nie zaszkodzić sprawie".
W sumie na wolność ma wyjść 33 więzionych w Rosji Ukraińców. Tyle samo Rosjan ma uwolnić Kijów. Pierwszego już uwolniono w środę – po ponad roku aresztu sąd wypuścił Kiryła Wyszyńskiego, redaktora ukraińskiej filii rosyjskiej agencji rządowej Ria Nowosti. Został oskarżony o zdradę państwa i miał wspierać samozwańcze republiki doniecką i ługańską. Poprosił o pomoc Władimira Putina i oświadczył, że zrzeka się ukraińskiego obywatelstwa (wcześniej dostał rosyjskie).