Wystąpił w Teheranie dwa dni po zatrzymaniu przez Irańczyków kolejnego tankowca w cieśninie Ormuz. W USA znów zaczęto mówić, że „nadszedł czas na te właśnie rozwiązanie" – czyli wojnę.

Ministerstwo Obrony Iranu natychmiast zaprezentowało trzy nowe rakiety armii. – Mimo złośliwości i spisków Wielkiego Szatana z Ameryki nie zawahamy się bronić Republiki Islamskiej – zapewnił generał brygady Amir Hatami (z lewej).

Rakiety Jasin, Ghaem i Balaban (na zdjęciu) są pociskami kierowanymi. Wiadomo, że Jasin ma zasięg 50 kilometrów i może być wystrzeliwany zarówno z samolotów, jak i dronów; Balaban zaś – kierowany sygnałem GPS i sensorami – jedynie z samolotów.