„Niemal wszystkie obozy zagłady w okupowanej Europie powstały w Polsce. Nie było żadnych krematoriów czy komór gazowych w okupowanej Francji, Belgii, Holandii, Grecji, Bułgarii, Luksemburgu, Norwegii, Danii, Czechosłowacji (tak w oryginale – przyp. red.) czy innym kraju, który najechały nazistowskie oddziały. Auschwitz, Birkenau, Chełmno, Majdanek, Sobibor, Treblinka i inne zbudowano w Polsce. Dlaczego? Bo naziści wiedzieli, że w Polsce od wieków panował antysemityzm i Niemcy byli przekonani, że Polacy nie będą protestować przeciw obozom zagłady na ich ziemi. Jak pokazała historia, mieli rację” – napisał Menachem Levine, rabin z kalifornijskiego San Jose.

„Jeszcze przed niemiecką inwazją w 1939 roku wrogie nastawienie wobec Żydów było filarem polskiego reżimu i polskiego Kościoła katolickiego. W latach 30. XX wieku do narodowego bojkotu żydowskich sklepów i do ich konfiskaty nawoływała partia Endecja w Polsce (tak w oryginale – przyp. red.), która wprowadziła pojęcie chrześcijańskiego sklepu. Pod koniec lat 30. XX wieku sklep mojej babci ucierpiał w wyniku bojkotu, który zubożył ją i jej rodzinę, podobnie jak wiele innych w społeczności żydowskiej. Polacy z pewnością nie potrzebowali Niemców, by ci uczyli ich nienawiści do Żydów. Znając polskie antysemickie poglądy, niemieccy dowódcy werbowali polską policję, by strzegła gett, a polskich robotników kolejowych, by deportować Żydów do ośrodków kaźni. Poszczególni Polacy zdradzali lub polowali na Żydów ukrywających się i aktywnie uczestniczyli w grabieży żydowskiego mienia” – napisał rabin Levine w„The Washington Times”.