Racjonalność w polityce oznacza zaś – ni mniej, ni więcej – wybieranie najbardziej efektywnych środków służących do osiągnięcia zamierzonego celu, nawet jeśli tym środkiem będzie wykorzystanie emocji czy ambicji.
Jeśli celem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłym roku jest wygranie wyborów samorządowych – a dziś PiS ma naprawdę ogromne poparcie w sondażach i nic nie wskazuje na to, by w najbliższych miesiącach opozycja mogła temu poparciu zaszkodzić – to majstrowanie przy ordynacji wyborczej jest z tego punktu widzenia wysoce nieracjonalne. PiS nie ma żadnej gwarancji, że stworzenie nowej siatki okręgów wyborczych i zmiana trybu głosowania wyjdą mu na dobre. Ma zaś pewność, że przy dotychczasowej ordynacji i obecnym poparciu może się spodziewać dobrego wyniku.