Ulewy rozpoczęły się w piątek w położonym przy granicy z Ugandą hrabstwie West Pokot.
Na skutek powodzi i lawin błotnych zniszczonych zostało wiele domów oraz cztery mosty, niektóre wioski zostały odcięte od świata.
Pragnąca zachować anonimowość przedstawicielka władz West Pokot poinformowała, że jak dotąd odnaleziono ciała 53 ofiar, siedem osób uważa się za zaginione. Większość ofiar zginęła na skutek lawin błotnych.
Według władz, kolejnych pięć osób zginęło w porwanym przez wodę aucie, a dwie utonęły, gdy rzeka wystąpiła z brzegów. - Nigdy nie doświadczyliśmy takiej tragedii, jak zeszłej nocy - powiedział agencji Al Jazeera gubernator West Pokot John Krop Lonyangapuo. - W nocy padało przez 12 godzin - dodał.
By dotrzeć do niektórych zalanych wiosek, ekipy ratunkowe maszerowały ponad cztery godziny, poinformował Peter Abwao z Międzynarodowego Czerwonego Krzyża.