Jak informuje francuski dziennik "La Provence”, służby sprawdzają, czy park rozrywki spełniał wszystkie wymogi bezpieczeństwa.
Wypadek miał miejsce dwa dni temu. 10-letnia dziewczynka z Polski podczas wakacji w Marsylii wybrała się z rodzicami na diabelski młyn. Gdy maszyna była na samej górze, 55-metrach, głowa dziewczynki utknęła między koszem a plastikową szybą. Mimo że ojciec dziecka natychmiast zareagował, Polka odniosła poważne obrażenia - złamaną szczękę i obrażenia ucha.
Atrakcja została zamknięta, a służby starają się ustalić, w jakich okolicznościach doszło do wypadku.