Budapeszt: Wrak statku wyciągnięty z Dunaju. Nadal nie znaleziono wszystkich ciał

Służby ratunkowe w Budapeszcie wyciągnęły wrak statku wycieczkowego Hableány (Syrenka) z dna Dunaju do poziomu wody i rozpoczęły wydobywanie z niego ciał ofiar.

Aktualizacja: 11.06.2019 08:51 Publikacja: 11.06.2019 08:36

Budapeszt: Wrak statku wyciągnięty z Dunaju. Nadal nie znaleziono wszystkich ciał

Foto: AFP

Łódź wycieczkowa Hableány przewoziła głównie południowokoreańskich turystów, gdy zatonęła w zaledwie kilka sekund, po zderzeniu z większym statkiem Viking Sigyn na ruchliwym odcinku Dunaju 29 maja.

We wtorek nad ranem rozpoczęto wydobywanie wraku, do którego dotąd z powodu silnego prądu i wysokiej wody nie mogli wejść nurkowie. W ostatnim tygodniu do Budapesztu przybyła barka z dźwigiem na tyle silnym, by móc podnieść podnieść Syrenkę. Rzecznik policji powiedział w poniedziałek, że operacja podnoszenia może potrwać sześć godzin i będzie się składała z czterech faz. Najpierw wrak podniesiony będzie do poziomu mostka kapitańskiego, następnie pokładu, linii zanurzenia oraz na koniec wyciągnięty na specjalną barkę. Po całkowitym wyciągnięciu z wody wrak zostanie zbadany przez policję, która wszczęła śledztwo w sprawie przyczyn wypadku.

Jak informuje portal index.hu, po wyciągnięciu statku do poziomu wody, weszli do niego nurkowie z Korei Południowej (turyści z tego kraju znajdowali się na pokładzie w momencie katastrofy) i do tej pory wydobyli cztery ciała, w tym kapitana. Nadal poszukiwane są kolejne cztery ofiary wypadku.

Zwłoki transportowane są przez policyjne łodzie motorowe w celu identyfikacji. Nie ma oficjalnych informacji dotyczących tożsamości dotąd odnalezionych osób.

W kadłubie Syrenki znajduje się 1400 litrów oleju napędowego. Władze zapewniają, że są przygotowane na zebranie potencjalnie rozlanego paliwa.

Katastrofę przeżyło tylko siedem osób na pokładzie statku. Szanse na odnalezienie kolejnych żywych są zerowe.

Łódź wycieczkowa Hableány przewoziła głównie południowokoreańskich turystów, gdy zatonęła w zaledwie kilka sekund, po zderzeniu z większym statkiem Viking Sigyn na ruchliwym odcinku Dunaju 29 maja.

We wtorek nad ranem rozpoczęto wydobywanie wraku, do którego dotąd z powodu silnego prądu i wysokiej wody nie mogli wejść nurkowie. W ostatnim tygodniu do Budapesztu przybyła barka z dźwigiem na tyle silnym, by móc podnieść podnieść Syrenkę. Rzecznik policji powiedział w poniedziałek, że operacja podnoszenia może potrwać sześć godzin i będzie się składała z czterech faz. Najpierw wrak podniesiony będzie do poziomu mostka kapitańskiego, następnie pokładu, linii zanurzenia oraz na koniec wyciągnięty na specjalną barkę. Po całkowitym wyciągnięciu z wody wrak zostanie zbadany przez policję, która wszczęła śledztwo w sprawie przyczyn wypadku.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Wydarzenia
Nie mogłem uwierzyć w to, co widzę
Wydarzenia
Polscy eksporterzy podbijają kolejne rynki. Przedsiębiorco, skorzystaj ze wsparcia w ekspansji zagranicznej!
Materiał Promocyjny
Jakie możliwości rozwoju ma Twój biznes za granicą? Poznaj krajowe programy, które wspierają rodzime marki
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Wydarzenia
Żurek, bigos, gęś czy kaczka – w lokalach w całym kraju rusza Tydzień Kuchni Polskiej