Ciało mężczyzny znaleziono w środkowej części Dunaju, między miejscowościami Bölcske i Madocsa. To ok. 120 km od miejsca katastrofy Syrenki. Po identyfikacji zwłok ustalono, że jest to jeden z Koreańczyków, którzy wieczorem 29 maja znajdowali się na pokładzie statku wycieczkowego.

Nadal poszukiwane są trzy ofiary. Poszukiwania odbywają się na całym odcinku Dunaju, od Mostu Małgorzaty, przy którym doszło do wypadku, aż do południowej granicy Węgier. Własne poszukiwania zapowiedziała też Serbia, dla której Dunaj to częściowo granica z Chorwacją.

Tymczasem z aresztu, po wpłaceniu kaucji, wyszedł 64-letni Ukraiński kapitan pływającego hotelu "Viking Sigyn" - jednostki, która staranowała w Budapeszcie "Syrenkę", posyłając ją na dno w zaledwie kilka sekund. Jurij C. musiał zapłacić 15 mln forintów (200 tys. zł), ale nadal nie może opuszczać Budapesztu, za to nosi przy sobie urządzenie śledzące i osobiście musi stawiać się na komisariacie dwa razy w tygodniu.