W katastrofie samolotu linii Ethiopian Airlines ET302 w pobliżu stolicy Addis Abeby zginęli wszyscy obecni na pokładzie pasażerowie oraz załoga - łącznie 157 osób.

W złożonym pozwie Francuzka zarzuca Boeingowi, że nie poinformował właściwie pilotów o zagrożeniach spowodowanych wadliwym oprogramowaniem, które miało zapobiegać przeciągnięciu samolotu 737 MAX, a które w rzeczywistości wielokrotnie obniżało nos samolotu z powodu błędnych danych czujnika - informuje agencja Reuters, powołując się na amerykańskiego prawnika kobiety Nomaana Husaina.

„Po raz kolejny korporacyjna chciwość postawiła zyski ponad bezpieczeństwo, z tragicznymi konsekwencjami dla społeczeństwa” - stwierdził Husain w pisemnym oświadczeniu. „Dowiedzieliśmy się, że Boeing polegał na pojedynczym czujniku, który został wcześniej wspomniany w ponad 200 raportach o incydentach przedłożonych Federalnej Administracji Lotnictwa USA (FAA)” - dodał.

Husain powiedział na konferencji prasowej w Paryżu, że domaga się odszkodowania w wysokości co najmniej 276 milionów dolarów dla swojej klientki Nadege Dubois-Seex.

Linie lotnicze na całym świecie uziemiły samoloty 737 MAX po katastrofie maszyny Ethiopian Airlines, drugiej dotyczącej tego modelu Boeinga w ciągu pięciu miesięcy. Wcześniej samolot Lion Air wpadł do oceanu w pobliżu Indonezji w podobnych okolicznościach. Do katastrofy doszło w październiku zeszłego roku. Zginęło wówczas 189 osób. Po katastrofie JT-610 Boeinga pozwały rodziny dziesiątek ofiar.