Oni nie stosują optymalizacji podatkowej

Po latach stagnacji wpływy z CIT w końcu zaczęły dynamicznie rosnąć. To efekt zarówno dobrej sytuacji gospodarczej, jak i rządowych działań uszczelniających.

Publikacja: 18.06.2018 16:55

Oni nie stosują optymalizacji podatkowej

Foto: 123RF

Pod względem ściągalności podatku CIT ubiegły rok był dla fiskusa bardzo dobry. Wpływy z tego podatku do budżetu państwa i samorządów wzrosły rok do roku aż o 12,5 proc., do ponad 38,1 mld zł.

Jeśli chodzi o dynamikę wzrostu, można mówić o imponującym wyniku, bo CIT rósł szybciej niż cała gospodarka – PKB wzrósł nominalnie o 6,6 proc. W ciągu ostatnich 10 lat taka sytuacja zdarzyła się tylko trzy razy, przez większość czasu wpływy z tego podatku spadały zarówno nominalnie, jak i w relacji do PKB.

Zamykanie luk

Ministerstwo Finansów podkreśla, że dobry 2017 r. w podatku CIT to przede wszystkim zasługa koniunktury gospodarczej. Im większy popyt na towary i usługi sprzedawane przez firmy działające w Polsce, tym wyższe ich przychody, zyski, no i oczywiście odprowadzane przez nie podatki.

Ale pomaga coś jeszcze: działania uszczelniające, które resort finansów prowadzi także w odniesieniu do podatku dochodowego od osób prawnych. Chodzi m.in. o obowiązującą od 2016 r. tzw. generalną klauzulę obejścia prawa podatkowego i nowe obowiązki w zakresie dokumentowania transakcji z podmiotami powiązanymi, w tym wymóg przedstawiania analizy rynkowości stosowanych cen transferowych, które mają domykać podatkowe luki.

Skuteczne działania

– Dotychczas stosowane instrumenty miały charakter przede wszystkim prewencyjny – ocenia prof. Dominik Gajewski ze Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. – To znaczy działały zniechęcająco wobec podatników, którzy stosowali agresywną optymalizację podatkową – dodaje.

Mniej może być teraz różnych struktur i transakcji, które miały słabe uzasadnienie ekonomiczne, ale za to przynosiły dobre efekty pod względem obniżenia wartości podatku albo umożliwiały transfery za granicę.

– Rządowi udało się w rzeczywisty sposób uszczelnić system podatkowy m.in. poprzez ograniczenie stosowania agresywnej optymalizacji podatkowej – zaznacza Mariusz Korzeb, wiceprezes Federacji Przedsiębiorców Polskich. I dodaje, że w działaniach przedsiębiorstw można zauważyć również wzrost poczucia patriotyzmu gospodarczego, co miało swój wyraz w wynikach finansowych firm. – Nie ulega jednak wątpliwości, że ten gospodarczy patriotyzm jest również pokłosiem coraz skuteczniejszych działań ograniczających luki podatkowe – podkreśla prezes Korzeb.

Najwięksi – najwięcej

Potwierdzeniem dobrego roku w CIT może być fakt, że w przypadku aż 4 firm wartość tego podatku za 2017 r. przekroczyła miliard złotych. To ogromna kwota. Przeważająca większość firm nawet nie może marzyć o obrotach tego rzędu, nie mówiąc o tym, by tyle oddawać fiskusowi.

Chodzi o takie największe przedsiębiorstwa w Polsce jak PKN Orlen (1,5 mld zł podatku dochodowego za zeszły rok), PZU (1,3 mld zł), PKO BP (1,1 mld zł) oraz PGNiG (1 mld zł).

Pierwszą 15. największych podatników w 2017 r. uzupełniają: Bank Zachodni WBK, Grupa Lotos, KGHM Polska Miedź, Bank Pekao, PGE Polska Grupa Energetyczna Jastrzębska Spółka Węglowa, ING Bank Śląski, mBank, Jeronimo Martins Polska, Cyfrowy Polsat i Tauron Polska Energia – wynika z analizy „Rzeczpospolitej" sprawozdań finansowych 500 największych przedsiębiorstw w Polsce. W przypadku tych spółek zobowiązania podatkowe wynosiły od 374 mln zł w przypadku Tauronu do 816 mln zł w przypadku BZ WBK.

Fiskalne obowiązki

Uderzające, że wśród liderów podatkowych najwięcej jest firm z branży finansowej i ubezpieczeniowej, która jest najbardziej rentownym sektorem polskiej gospodarki. Sporo jest też przedsiębiorstw z branży energetycznej i wydobywczej – także tu 2017 rok należał do udanych pod względem osiągniętych wyników finansowych.

– PKO Bank Polski jest największym polskim bankiem. Regularnie osiągamy także najwyższe zyski w polskim sektorze bankowym, co znajduje odzwierciedlenie w rekordowych podatkach odprowadzanych przez nas do kasy państwa – komentował na łamach „Rzeczpospolitej" Szymon Pinderak, kierownik zespołu prasowego i analiz w PKO BP.

– Płacenie podatków to nie tylko obowiązek fiskalny, ale także patriotyczny, spoczywający na każdym obywatelu i firmie. PKO Bank Polski wypełnia ten obowiązek i w ten sposób przyczynia się do realizacji ważnych, z punktu widzenia Polski i Polaków, projektów społecznych oraz inwestycyjnych – mówił Pinderak.

– Jako firma odpowiedzialna społecznie chcemy m.in. poprzez płacenie podatków w miejscu działalności wspierać społeczeństwo, w którym działamy – podkreślał Michał Krupiński, prezes zarządu Banku Pekao SA.

Podatkowe uniki, czyli to nie my

Ciekawe, że najwięksi podatnicy w Polsce zaznaczają, że ich uszczelnienia nie dotyczy... bo w ogóle nie stosują agresywnych metod obniżania podatku. – Idea patriotyzmu gospodarczego jest nam bardzo bliska i nie wyobrażam sobie stosowania w Pekao, mówiąc eufemistycznie, „optymalizacji podatkowej" i płacenia podatków za granicą – zaznaczył prezes Krupiński.

– Zgodnie z polityką podatkową KGHM, poza prawnie dopuszczalnymi zwolnieniami i ulgami spółka nie stosuje schematów ani struktur, które mogłyby być potraktowane jako tzw. optymalizacja podatkowa. Wyższy podatek CIT za 2017 r. w porównaniu z CIT za 2016 r. jest efektem wysokości sprzedaży zrealizowanej przez spółkę – mówi Michał Kilijański, dyrektor departamentu podatków, KGHM Polska Miedź SA.

– Bank Zachodni WBK zawsze płaci zobowiązania podatkowe zgodnie z obowiązującymi przepisami. Wysokość odprowadzanego przez nas podatku dochodowego jest przede wszystkim pochodną wielkości firmy i osiąganego dochodu – wtóruje Maciej Reluga, członek zarządu BZ WBK.

Pod względem ściągalności podatku CIT ubiegły rok był dla fiskusa bardzo dobry. Wpływy z tego podatku do budżetu państwa i samorządów wzrosły rok do roku aż o 12,5 proc., do ponad 38,1 mld zł.

Jeśli chodzi o dynamikę wzrostu, można mówić o imponującym wyniku, bo CIT rósł szybciej niż cała gospodarka – PKB wzrósł nominalnie o 6,6 proc. W ciągu ostatnich 10 lat taka sytuacja zdarzyła się tylko trzy razy, przez większość czasu wpływy z tego podatku spadały zarówno nominalnie, jak i w relacji do PKB.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Ekonomia
Witold M. Orłowski: Słodkie kłamstewka
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Ekonomia
Spadkobierca może nic nie dostać
Ekonomia
Jan Cipiur: Sztuczna inteligencja ustali ceny
Ekonomia
Polskie sieci mają już dosyć wojny cenowej między Lidlem i Biedronką
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Ekonomia
Pierwsi nowi prezesi spółek mogą pojawić się szybko