Zgodnie z ogłoszonym dziś komunikatem KE, Unia „wprowadza ostateczne antydumpingowe cła na import określonej produkcji ze stali walcowanej na zimno". Cła zostały wprowadzone na pięć lat. Agencja Nowosti przypomina, że w lutym Komisja wprowadziła tymczasowe cła zaporowe: dla kombinatu z Magnitogorska (należy do bogacza Wiktora Resznikowa) -19,8 proc.; Severstal (kontrolowana przez oligarchę Aleksieja Mordaszowa) - 25,4 proc. a najwięcej - 26,2 proc. na wyroby NLMK z Lipiecka byłego najbogatszego Rosjanina Władimira Lisina.
W lipcu cło zostało podniesiona dla Severstali aż do 34,1 proc., a dla Lisina i innych do 36,1 proc.. Huty Magnitogorska dostały cło niższe ale minimalnie - 18,7 proc. Teraz KE potwierdziła nieuchronność ceł przez najbliższe pięć lat. Rzecznik Komisji wyjaśniła, że cła obejmą też wyroby, na które umowy zostały podpisane w ciągu dwóch miesięcy przed wejściem w życie ceł lutowych.
- Kontynuujemy wysiłki ochrony handlowej dopuszczalne prawem, w walce z nieuczciwym importem wyrobów ze stali - mówiła Mina Andreeva.
Severstal, MMK i NLMK zapowiedziały odwołanie się od decyzji Komisji.
Komisja Europejska poinformowała także o wprowadzeniu ostatecznych ceł antydumpingowych na wyroby pochodzące z Chin. Cła na produkty z Chin mają sięgać od 19,7 proc. do 22,1 proc. ceny w zależności od producenta.