Prognoza na przyszły rok została ścięta z 3 proc. do 2,7 proc.,ale warunkiem takiego wzrostu będzie złagodzenie napięć w relacjach gospodarczych pomiędzy USA a Chinami.

- Pogarszające się perspektywy dla handlu są zniechęcające, ale nie są czymś niespodziewanym. Poza bezpośrednimi efektami, konflikty handlowe zwiększają niepewność, która skłania część biznesów do opóźniania inwestycji zwiększających produktywność, które są niezbędne, by podnosić standardy życia. Tworzenie miejsc pracy również może być tym dotknięte, gdyż spółki zatrudniają mniej pracowników, by produkować dobra i usługi na eksport - twierdzi Roberto Azevedo, dyrektor generalny WTO.