Podatek obrotowy uderzy w wieś i małe miasta

Nowa danina nałożona na firmy handlowe może spowodować spadek liczby sklepów, zwłaszcza na terenach gdzie już teraz trudno jest się z handlu utrzymać

Publikacja: 27.06.2019 13:49

Podatek obrotowy uderzy w wieś i małe miasta

Foto: 123rf.com

Sprawa powrotu podatku obrotowego jest nadal otwarta. Obecnie analizowane jest odwołanie od decyzji unijnego sądu uznającego, że Polska miała prawo go nałożyć, a racji nie miała Komisja Europejska nakazująca jego blokadę.

Podatek od handlu i niedzielny zakaz. Mniejsze spółki mniej zaboli

Struktura podatku powoduje, że mniejsze spółki będą go odczuwały mniej i taka też była intencja ustawodawcy. Do 17 mln zł miesięcznych obrotów firma jest z niego zupełnie zwolniona, a powyżej tej kwoty i do poziomu 170 mln zł miesięcznie stawka wynosić ma 0,8 proc. Dopiero powyżej tego poziomu sprzedaży rośnie do 1,4 proc. Teoretycznie zatem najwyższa stawka powinna objąć firmy z obrotami ponad 2 mld zł, choć faktycznie może być inaczej.

Sezonowość wielu branż powoduje, że wysokie obroty generowane są np. w grudniu – wówczas podatkiem może być objęta firma, która w pozostałych miesiącach była z niego zwolniona.

Już przy uchwalaniu ustawy padał często argument, że dzięki podatkowi firmy chętniej będą otwierały sklepy w ramach systemów franczyzowych, ponieważ wtedy nowe placówki będą prowadzić partnerskie spółki, które podatku nie zapłacą lub przynajmniej będzie on niższy.

W celu uniknięcia daniny firmy mogą też wrócić do rozważanych już w 2016 r. pomysłów na podział dużych sieci na spółki, np. każdy sklep będzie oddzielnym podmiotem. Z raportu Instytutu Jagiellońskiego wynika jednak, że taki wybieg będzie trudny do przeprowadzenia. – Dzielenie podmiotów, jeżeli nie ma uzasadnienia ekonomicznego, będzie podlegało postępowaniom opartym na generalnej klauzuli unikania opodatkowania, tym samym podmiot, nie chcąc narażać się na konsekwencje tak podejmowanych działań, raczej pójdzie w kierunku wycofania się z rynku – czytamy w raporcie.

W takim modelu od lat działa w Polsce sieć Media Markt, dlatego inni sprzedawcy elektroniki rozważają jego powtórzenie. Inaczej dojdzie do nieuczciwego ich zdaniem uprzywilejowania rynkowego lidera.

Z opracowania Instytutu wynika, że nowy podatek może spowodować też inne skutki, jak: potencjalny wzrost cen, spadek bądź ograniczenie dynamiki zatrudnienia w branży handlowej oraz spadek wpływów z innych podatków.

– Wzrosną ceny głównie tam, gdzie dużym sieciom przestanie się opłacać funkcjonować, tj. w małych miejscowościach i na terenach wiejskich. Biorąc pod uwagę, że podstawą sprzedaży jest tam żywność, to ta kategoria dóbr może sporo podrożeć w mniejszych ośrodkach i na wsi, gdzie konkurencja ostatecznie będzie znacznie ograniczona – piszą autorzy raportu.

Czy faktycznie się tak stanie, pokaże dopiero czas. Faktem jest, że handel który od 2020 r. będzie zmagał się z wpływem pełnego zakazu pracy w niedzielę, może dostać jeszcze jeden problem.

Obecnie obowiązuje odroczenie pobierania podatku do stycznia 2020 r. Złożenie odwołania od decyzji uchylającego jego wstrzymanie nie oznacza, że nie może być pobierany. Polska może się co prawda zdecydować na dalsze zawieszenie naliczania daniny, ostatnio nawet resort finansów bardzo ostrożnie wypowiadał się o kwestii tego podatku. Z drugiej strony według szacunków resortu podatek przyniesie 1,5 mld zł, a Instytut Jagielloński ocenia wpływy na ok. 2 mld zł, więc jest to suma nie pogardzenia. Zwłaszcza w przypadku budżetu z niesłychanie rozdętymi wydatkami socjalnymi, choćby z racji rozszerzonego programu 500+.

Podatek budzi ogromne emocje, już sama informacja o decyzji unijnego sądu spowodowała, że mocno straciły kursy akcji takich giełdowych spółek handlowych, jak Dino, CCC, LPP czy także Eurocash, który podkreślał, iż jako operator głównie hurtowy daniną będzie objęty w niewielkim stopniu. Także w Lizbonie spadał kurs Jeronimo Martins, właściciela lidera rynku handlowego, czyli sieci Biedronka, która prawdopodobnie zapłaci najwyższy podatek. Może wynieść nawet kilkaset milionów złotych, zatem dla takiej firmy to duże obciążenie.

Sprawa powrotu podatku obrotowego jest nadal otwarta. Obecnie analizowane jest odwołanie od decyzji unijnego sądu uznającego, że Polska miała prawo go nałożyć, a racji nie miała Komisja Europejska nakazująca jego blokadę.

Podatek od handlu i niedzielny zakaz. Mniejsze spółki mniej zaboli

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Handel
Bez alkoholu nie ma w Polsce grilla
Handel
Polacy coraz chętniej kupują używane produkty. Które firmy już to zauważyły?
Handel
Rząd Orbana skarży sieć sklepów. Uważa, że został zniesławiony
Handel
W niedzielę, 28 kwietnia, sklepy otwarte. Okazja do zaopatrzenia się na majówkę
Handel
Kończy się czas wielkich promocji w sklepach. Specjalne oferty w innych kanałach
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił