Polscy jubilerzy z roku na rok błyszczą coraz słabiej

Choć sprzedaż biżuterii rośnie, to systematycznie spada liczba tak firm ją produkujących, jak i sklepów.

Aktualizacja: 14.03.2017 19:54 Publikacja: 14.03.2017 18:58

Polscy jubilerzy z roku na rok błyszczą coraz słabiej

Foto: Bloomberg

W tym roku Polacy na biżuterię i zegarki mają wydać już 2,8 mld zł i jak wynika z prognoz firmy badawczej Euromonitor International, oznacza to niemal 4-proc. wzrost w ujęciu rocznym. Jednak sytuacja branży jest dużo gorsza – według wywiadowni Bisnode kondycję ponad 90 proc. zarówno producentów, jak i sprzedawców biżuterii można określić jako słabą.

– Fatalna kondycja wśród producentów biżuterii w bezpośredni sposób wpływa na kurczenie się rynku. Z każdym rokiem ubywa od 2 do 3 proc. firm. Szacuje się, że na koniec 2016 roku na polskim rynku działało nieco mniej niż 3,9 tys. producentów biżuterii – mówi Tomasz Starzyk, rzecznik Bisnode Polska.

W ślad za tym kurczy się również liczba sklepów. Tylko w ostatnich czterech latach ubyło ich niemal 300.

Rosną też długi

– Odsetek firm z zaległościami w płatnościach m.in. bieżących rachunków, należności na rzecz kontrahentów czy też rat kredytowych, zarówno wśród producentów, jak i wśród sklepów handlujących biżuterią jest zbliżony, wynosi odpowiednio 3,7 oraz 3,6 proc. – mówi Halina Kochalska, rzeczniczka BIG InfoMonitor. To niewiele mniej niż średnia dla całego sektora handlowego, wynosząca 4 proc.

Dla branży to małe pocieszenie, ponieważ jeszcze całkiem niedawno kondycja sektora jubilerskiego znacząco – oczywiście na korzyść – odbiegała od sytuacji w całym handlu. Sprzedawcy biżuterii mogli się pochwalić najwyższymi marżami netto, a dzisiaj walczą z zadłużeniem.

W bazach Biura Informacji Gospodarczej InfoMonitor oraz BIK widnieją 173 firmy wytwarzające biżuterię oraz 175 firm zajmujących się sprzedażą biżuterii i zegarków. Przeterminowane zadłużenie producentów biżuterii to ponad 5,5 mln zł; średnio na firmę niemal 32,1 tys. zł. Z kolei w firmach zaangażowanych w sprzedaż biżuterii łączne zaległości sięgają 4,897 mln zł; średnio 28,3 tys. zł na jedną.

Sieci najmocniejsze

Podobnie jak w innych sektorach kurczenie się rynku jest efektem konkurencji, a zwłaszcza umacniania się największych sieci. W biżuterii są takie trzy – Apart, W.Kruk oraz Yes. Kontrolują one ponad 50 proc. rynku i dalej się umacniają.

Największe sieci jubilerskie odpowiadają za dalszy rozwój tego rynku

Największe sieci jubilerskie odpowiadają za dalszy rozwój tego rynku

Rzeczpospolita

Mniejszym jest trudniej, zmieniają się też preferencje klientów. – Latami wiele firm żyło z produkcji biżuterii z bursztynem, eksportowanej do USA. To się skończyło. Kupują z kolei Chińczycy, ale tam małym firmom trudno się przebić. Dlatego stopniowo z rynku znikają – mówi producent takiej biżuterii.

Jednak nawet wśród największych graczy łatwo o potknięcia, co pokazuje sytuacja sieci Briju. 3 marca informowała o otwarciu 47. salonu i planach ekspansji, by po weekendzie podać, że w styczniu według wstępnych danych sprzedaż grupy spadła o ponad 70 proc. Winien był temu hurtowy obrót kruszcami.

Zarząd podkreśla, że chce dalej rozwijać sieć salonów, ponieważ taka sprzedaż daje szansę na wyższe marże. Ale akcje spółki nadal tracą, umowy kredytowe wypowiedział firmie Bank Pekao.

W.Kruk też nie najlepiej zaczął rok – przychody w styczniu i lutym wyniosły 32,9 mln zł i były wyższe tylko o 1,2 proc. od tych ubiegłorocznych. – Marzec jest znacznie lepszy, nowa kolekcja sprzedaje się bardzo dobrze. Jesteśmy optymistami, jeśli chodzi o całoroczne wyniki – mówi Grzegorz Pilch, prezes Vistula Group, do której należy marka W.Kruk.

W Yes też są optymistami. Sieć firmy ma już ponad 130 salonów i, jak podaje, w ciągu trzech lat przychody wzrosły o 70 proc. – Pozytywny trend obserwujemy także w kanale e-commerce. W cztery lata obroty wzrosły o ok. 80 proc. Klienci przełamują bariery w zakupach droższej biżuterii „na odległość" – mówi Monika Klejewska, menedżer działu marketingu Yes. – W planach mamy dalszy rozwój. Do końca roku zamierzamy otworzyć od 10 do 15 salonów – dodaje.

Rośnie też zagraniczna konkurencja, jak Pandora czy Tous. Ta hiszpańska marka podała, że w 2016 r. jej sprzedaż w Polsce wzrosła o 27 proc. przy 10 proc. wzrostu ogółem,

Firma ma w naszym kraju 34 salony. W 2016 r. uruchomiła też sklep internetowy. – Transakcje zrealizowane przez internet stanowią ponad 4 proc. sprzedaży firmy, co pobudza nas do dalszej pracy – wyjaśnia Alba Tous, prezes firmy.

Opinia

Michał Stawecki, dyrektor marketingu Apart

Rok 2016 był kolejnym rekordowym w naszej historii. Zauważyliśmy spory wzrost sprzedaży w segmencie biżuterii z diamentami oraz zegarków. Również rekordowa była sprzedaż w e-sklepie. Sądzimy, że jubileuszowy 2017 r. będzie kolejnym rokiem sukcesu. Spodziewamy się ok. 10-proc. wzrostu przychodów. W tym roku przypada 40-lecie firmy, ruszyła nowa kampania z udziałem czterech ambasadorek symbolizujących cztery dekady istnienia firmy – Katarzyny Smutniak, Anji Rubik, Małgorzaty Sochy i Katarzyny Sokołowskiej. Skupiamy się też na rewitalizacji salonów, których liczba prawdopodobnie przekroczy w tym roku 200.

W tym roku Polacy na biżuterię i zegarki mają wydać już 2,8 mld zł i jak wynika z prognoz firmy badawczej Euromonitor International, oznacza to niemal 4-proc. wzrost w ujęciu rocznym. Jednak sytuacja branży jest dużo gorsza – według wywiadowni Bisnode kondycję ponad 90 proc. zarówno producentów, jak i sprzedawców biżuterii można określić jako słabą.

– Fatalna kondycja wśród producentów biżuterii w bezpośredni sposób wpływa na kurczenie się rynku. Z każdym rokiem ubywa od 2 do 3 proc. firm. Szacuje się, że na koniec 2016 roku na polskim rynku działało nieco mniej niż 3,9 tys. producentów biżuterii – mówi Tomasz Starzyk, rzecznik Bisnode Polska.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Handel
Biden chce uderzyć w Chiny. Wzywa do potrojenia ceł na metale
Handel
Pęka handel Chin z Rosją. Kreml po prośbie w Pekinie
Handel
Drożyzna zmienia gusta konsumentów w Polsce. Cena ma znaczenie
Handel
Polacy pokochali diamenty. Jubilerzy zacierają ręce
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Handel
Koniec z alkoholem na stacjach benzynowych? Premier Tusk rozważa ten pomysł