– Podwyżki podatków, których może dokonać administracja Bidena, zmniejszą zachęty, by ludzie inwestowali w akcje na Wall Street. To będzie dobre dla rynków wschodzących i innych globalnych rynków akcji, gdyż będziemy mieć ucieczkę z rynku amerykańskiego – stwierdził w wywiadzie dla agencji Bloomberga Mark Mobius, założyciel firmy Mobius Capital Partners, uznawany za guru rynków wschodzących.

Inni analitycy twierdzą, że nawet jeśli do podwyżek podatków w USA nie dojdzie (bo republikanie zablokują je w Senacie), to środowisko będzie sprzyjało tym rynkom. – Ogólnie, jeśli mamy podzieloną władzę w USA, to sprzyja to bardziej ryzykownym aktywom. Naszym zdaniem, inwestorzy będą się czuli bardziej komfortowo, by wejść w aktywa z rynków wschodzących – uważa Matthew Hornbach, dyrektor zarządzający ds. globalnej strategii makroekonomicznej w Morgan Stanley.

– Rynki wschodzące będą w dobrym miejscu przez nadchodzące kilka miesięcy, dzięki niskim stopom procentowym na świecie, słabszemu dolarowi oraz potencjalnie mniej konfrontacyjnemu prezydentowi USA – wskazuje Diana Amoa, zarządzająca z JPMorgan Chase.