- Polityka gospodarcza w Rosji już na początku 2010 roku przestała „nadążać za wyzwaniami". W efekcie tempo wzrostu spowolniło do poziomów, których nie było nawet w okresie stagnacji ZSRR - powiedział Aleksiej Kudrin szef Izby Obrachunkowej (odpowiednik polskiego NIK) w rozmowie z agencją TASS.
Były wicepremier i najlepszy minister finansów w Europie 2009 r (wg. magazynu The Bankier to Rosjanin najlepiej poradził sobie z wyprowadzeniem kraju z kryzysu 2008/2009 r) przypomniał, że od ponad dekady średnie tempo wzrostu gospodarczego w Rosji kształtuje się na poziomie jednego procenta rocznie.
Czytaj także: Rosja: duży deficyt w budżecie. Kto dostał najwięcej?
„Czegoś takiego nie było nawet w czasach sowieckich", a jeśli „pokopiemy głębiej - od połowy XIX wieku, nie licząc wojen i rewolucji" - stwierdził dosadnie Kudrin.
Słowa byłego wicepremiera potwierdzają dane statystyczne Rosstatu. W latach 2008-2019 rosyjska gospodarka zwiększyła się o 8,8 proc. Ze średnim tempem wzrostu 0,88 proc. rocznie, Rosja pozostawała 3,5 razy w tyle za gospodarką światową, która w tym czasie według Banku Światowego zyskała 31,2 proc. Rosyjski wzrost był dwa razy niższy aniżeli w Stanach Zjednoczonych, gdzie gospodarka zwiększyła się o 16,2 proc. oraz 11 razy niższy niż w Chinach, których PKB w ciągu dekady zwiększył się o 101 proc.