Parlament Europejski zatwierdził w środę projekt stworzenia Europejskiej Straży Granicznej i Przybrzeżnej. I zdecydował, że jej siedzibą będzie Warszawa. Wcześniej niektórzy dyplomaci sugerowali, że skoro powstaje nowa agencja, to powinna zapaść nowa decyzja o siedzibie. Ostatecznie uznano, że skoro ESGP powstaje na bazie Fronteksu, działającego już w Warszawie (naprzeciwko „Rzeczpospolitej"), to jej biura zostaną w tym samym miejscu. – Agencja będzie w Warszawie. Wyjęcie jednego klocka oznaczałoby uruchomienie lawiny, a tego dziś w Unii nikt nie chce – mówi nam Michał Boni, eurodeputowany PO, członek Komisji Wolności Obywatelskich, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych, która zajmowała się w PE rozporządzeniem o wspólnej straży granicznej.