Z kolei import wyniósł niespełna 27 mld euro. W rezultacie saldo wymiany handlowej było dodatnie i przekroczyło 1,3 mld euro. Było także wyższe niż przed rokiem, kiedy wyniosło niespełna 1,05 mld euro.
Największa część eksportu kierowana była do krajów Unii Europejskiej – 25,2 mld euro, co było wynikiem lepszym od ubiegłorocznego o 4,4 proc. Eksport do strefy euro wart był 16,5 mld euro, o 4,6 proc. więcej niż w roku ubiegłym. Zmalała natomiast sprzedaż towarów do krajów rozwijających się. Wyniosła niecałe 2,1 mld euro i zmalała w porównaniu rok do roku o 18,3 proc. Sprzedaż do krajów Europy Środkowo Wschodniej też była niższa – o 3,4 proc., wynosząc niecałe 1,3 mld euro.
Jak podaje GUS, udział krajów rozwiniętych w eksporcie ogółem wyniósł 87,9 proc. (w tym UE 81,3 proc.), a w imporcie – 66,6 proc. (w tym UE 59,8 proc.), wobec odpowiednio 86,4 proc. i 66,2 proc. w analogicznym okresie ubiegłego roku. Ujemne salda odnotowano z krajami rozwijającymi się i z krajami Europy Środkowo-Wschodniej. Dodatnie saldo uzyskano w obrotach z krajami rozwiniętymi, w tym z krajami UE saldo osiągnęło poziom 6,9 mld euro.
Największym partnerem handlowym Polski pozostają Niemcy. Eksport do tego kraju w styczniu-lutym zbliżył się do 8,1 mld euro i był wyższy o 6,9 proc. niż rok wcześniej. Wzrósł zarazem udział Niemiec w całości polskiego eksportu: z 27,5 proc. rok temu do 28,6 proc. obecnie. Drugim rynkiem eksportowym były Czechy (1,89 mld euro), a trzecim Wlk. Brytania (1,84 mld euro).
Wzrost wartości eksportu utrzymuje się już od dłuższego czasu. Eksport, który za 2015 rok wyniósł 178,71 miliarda euro zwiększył się w porównaniu z rokiem 2014 o 7,8 proc. Import natomiast, który rósł wolniej – o 3,9 proc. w porównaniu do roku 2014, sięgnął 175,03 mld euro. Ubiegły rok zakończył się także dodatnim bilansem handlowym - nadwyżka eksportu nad importem wyniosła 3,68 miliarda euro. Nadwyżki notowaliśmy z największymi eksportowym gigantami: Niemcami, Holandią czy Francją. Świadczy to, że polscy eksporterzy pozostają bardzo konkurencyjni