Ojciec Ángel wie, że bieda w Hiszpanii nie powstała przez pandemie COVID-19. W swojej parafii w centrum Madrytu od lat próbuje zastąpić system opiekuńczy państwa. Kościół nadal odgrywa ważną rolę w Hiszpanii, zwłaszcza w edukacji i walce z ubóstwem. Oprócz Caritasu, także „Mensajeros de la Paz” o. Ángela (Posłańcy Pokoju) należą do szeregu organizacji, które rozdają żywność, prowadza duszpasterstwo i oferują bezdomnym dach nad głową: - Potrzeby są większe niż kiedykolwiek dotąd. Około 100 śniadań, które wcześniej wydawaliśmy tygodniowo, teraz wydajemy codziennie - wyjaśnia 83-letni duchowny. Państwo długo wahało się z wprowadzeniem powszechnej zapomogi socjalnej dla potrzebujących: - Pomimo, że liczba osób potrzebujących pomocy znacznie wzrosła w ciągu ostatnich dziesięciu lat – co wie z własnego doświadczenia. Z tego powodu właśnie w 2011 r. wiele ofiar kryzysu finansowego i korupcji wyszło na ulice w wielu miastach Hiszpanii, domagając się bardziej sprawiedliwego systemu ekonomicznego.
Ogromny wzrost biedy
Dopiero dzięki lewicowemu rządowi koalicyjnemu, który przejął stery od stycznia br., podjęto pierwsze kroki na rzecz większej sprawiedliwości społecznej. Brak jest co prawda aktualnych danych, ale ostatnie statystyki Banco de Espana z 2018 r. pokazują, że ubóstwo w szczególności wśród osób w wieku 45-54 lat znacznie wzrosło w porównaniu z 2009 r. Wówczas 720 tys. gospodarstw domowych było zagrożonych ubóstwem, a dziewięć lat później 1,2 miliona.
Mimo, że gdzie indziej jest to kontrowersyjne, Bruksela uważa ??niedawno przyjęty w Hiszpanii podstawowy system zabezpieczeń socjalnych za słuszny, pomimo wysokiego publicznego zadłużenia. System tej ma wiele obwarowań i obejmuje tylko osoby, które mają roczne dochody brutto poniżej 16 tys. euro lub gospodarstwa domowe z czterema osobami, które dysponują mniej niż 45 tys. euro rocznie.
Szansa na zrównoważoną gospodarkę
- Z każdym kryzysem rosną nierówności ekonomiczne w Hiszpanii i jest to trzeci poważny cios dla naszej gospodarki od momentu wejścia do UE - skarży się Francisco Lorenzo, szef hiszpańskiego Caritasu.
Ojciec Ángel chce przede wszystkim walczyć z coraz większym ubóstwem dzieci w swoim kraju: „Fakt, że dwa miliony ludzi w naszym kraju nie je regularnie lub nie ma wystarczającej ilości ubrań, jest hańbą.” Jego kościół w dzielnicy San Antón w centrum Madrytu jest otwarty dla wszystkich bezdomnych i głodnych. Podczas pandemii i długiej godziny policyjnej swoja posługę duszpasterską przeniósł do mediów społecznościowych i jest nawet na Instagramie.