Emilewicz: pracujemy nad ulgami dla powracających Polaków

Minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz przyznaje, że sytuacja gospodarcza w tym roku będzie gorsza niż w 2018 r., ale spowolnienie powinniśmy przejść suchą stopą.

Aktualizacja: 15.02.2019 13:33 Publikacja: 15.02.2019 13:09

Minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz

Minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz

Foto: materiały prasowe

- Ten rok będzie nieco trudniejszy, dlatego że zmieniają się m.in. warunki u naszych sąsiadów, a otocznie zewnętrzne jest niestabilne – mówiła minister Emilewicz na piątkowym spotkaniu z dziennikarzami.

Słabsza będzie koniunktura w największych gospodarkach świata – PKB w Niemczech, czyli u naszego głównego partnera handlowego, może wzrosnąć tylko o 1,1 proc., USA – o 2,5 proc., a w Chinach – o 6,2 proc. (co dla tego kraju jest stosunkowo mało). Do tego niepewne są skutki Brexitu, wojen celnych, itp.

Czytaj także:  Samozatrudnienie oferuje nowe atrakcje 

To wszystko wpłynie na dynamikę gospodarki także w Polsce. Według prognoz Komisji Europejskiej nasze PKB wzrośnie w 2019 r. o 3,5 proc. wobec 5,1 proc. w 2018 r. MFW prognozuje 3,6 proc. wzrostu w tym roku, a Bank Światowy – 4 proc.

Według minister Emilowicz te najgorsze prognozy są trochę zbyt pesymistyczne i jej zdaniem PKB wzrośnie o ok. 4 proc. Pytana bowiem o prognozy stwierdziła: „Nie bałabym się powiedzieć o czwórce z przodu”.

Minister wyjaśniała, że Polska gospodarka jest bardzo stabilna, a wciągu ostatnich 3 lat udało się zbudować solidną bazę, na której teraz będzie się można opierać. To przede wszystkim silny rosnący popyt wewnętrzny, który nie powinien się mocno osłabić, silny eksport i przyspieszenie w inwestycjach. - Na dynamikę PKB na ten rok patrzymy ze względnym optymizmem. Poduszki mamy dosyć napięte i myślę, że przejdziemy suchą stopą zmiany cyklu koniunkturalnego - stwierdziła minister.

Czytaj także: Polacy uważają, że bezrobocie jest wyższe niż wskazują dane 

Jej zdaniem inwestycje mogą być podtrzymane m.in. dzięki wykorzystaniu funduszy unijnych, bo jeszcze ok. 60 mld euro z budżetu na lata 2014-2020 nie zostało zakontraktowanych (głównie na duże inwestycje kolejowe i drogowe). W tym roku możemy też liczyć na stabilny napływ inwestycji zagranicznych. - Myślę, że w tym roku pod względem bezpośrednich inwestycji zagranicznych będziemy mieli jeszcze kilka niespodzianek m.in. z szeroko pojętej branży motoryzacyjnej – stwierdziła.

Resort przedsiębiorczości pracuje też nad różnymi rozwiązaniami, które mają pobudzić inwestycje małych i średnich firm, czy zmniejszyć ich niepewność co do wzrostu cen energii.

W kontekście rynku pracy minister Emilewicz poinformowała, że je resort pracuje nad pakietem, mającym zachęcić Polaków do powrotu do kraju. Szczegółów nie podała, podała jedynie, że chodzi o ulgi podatkowe. - Mamy nadzieję, że zwłaszcza w sytuacji bardzo wysokiej niepewności związanej z Brexitem zachęcimy tymi rozwiązaniami Polaków - powiedziała. Liczy, że uda się, także dzięki innym działaniom, zachęcić do powrotu ok. 30 proc. nowej fali migracji po 2004 r.

- Ten rok będzie nieco trudniejszy, dlatego że zmieniają się m.in. warunki u naszych sąsiadów, a otocznie zewnętrzne jest niestabilne – mówiła minister Emilewicz na piątkowym spotkaniu z dziennikarzami.

Słabsza będzie koniunktura w największych gospodarkach świata – PKB w Niemczech, czyli u naszego głównego partnera handlowego, może wzrosnąć tylko o 1,1 proc., USA – o 2,5 proc., a w Chinach – o 6,2 proc. (co dla tego kraju jest stosunkowo mało). Do tego niepewne są skutki Brexitu, wojen celnych, itp.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Gospodarka
Niepokojący bezruch w inwestycjach nad Wisłą
Gospodarka
Poprawa w konsumpcji powinna nadejść, ale wyzwań nie brakuje
Gospodarka
20 lat Polski w UE. Dostęp do unijnego rynku ważniejszy niż dotacje
Gospodarka
Bez potencjału na wojnę Iranu z Izraelem
Gospodarka
Grecja wyleczyła się z trwającego dekadę kryzysu. Są dowody