Z uwagi na sąsiedztwo z Ukrainą analitycy obawiali się o kondycję złotego, ale nasza waluta okazała się dość odporna na wydarzenia na Morzu Azowskim. Wyraźnie (1 proc.) złoty tracił tylko do tureckiej liry. Dolar taniał o 0,2 proc., a frank o 0,3 proc., kursy funta i euro zaś poruszały się przy poziomie neutralnym.

Czytaj także: MFW nie opuści Ukrainy. Nawet w wypadku stanu wojennego

Kurs głównej pary walutowej euro do dolara rósł o 0,2 proc., do 1,1353 dol. Analitycy zwracali uwagę, że nastroje na rynkach nieco się poprawiają. – To głównie dzięki zaakceptowaniu przez Brukselę umowy ws. brexitu (choć to dopiero połowa sukcesu) oraz dalszym sygnałom włoskich polityków o rewizji wydatków budżetowych. Inwestorzy po cichu liczą także na jakieś pozytywne zaskoczenie w trakcie szczytu G20, na którym ma dojść do spotkania prezydentów USA i Chin – komentował Michał Sikora, analityk Inkantor.pl.

Na rynku kryptowalut weekend przyniósł pogłębienie spadku. Bitcoin kosztował już nawet 3657 dol. Po raz ostatni tak tani był we wrześniu 2017 r. ©