Bitcoin w ostatnim czasie z dnia na dzień wspina się na kolejne szczyty. Na początku grudnia wart był niecałe 20 tys., a wczoraj po raz pierwszy w historii przekroczył barierę 40 tys. USD. Nad ranem doszło do korekty i notowania spadły w okolice 37 tys. USD, ale popyt znów atakuje i cena ponownie znalazła się powyżej 40 tys. USD. Stopa zwrotu od początku 2021 r. wynosi już blisko 38 proc.

Drożejący bitcoin powoduje, że liczba aktywnych inwestorów drastycznie rośnie, a ilość transakcji zaczyna powodować problemy techniczne na najpopularniejszych platformach. Problemy z połączeniem mieli wczoraj klienci Coinbase, największej giełdy kryptowalut w USA. Handel był utrudniony przez kilkanaście godzin. To jednak nie pierwszy raz kiedy platforma ma problemy. W czerwcu, kiedy bitcoin przebił barierę 10 tys. USD aktywność użytkowników Coinbase wzrosła pięciokrotnie w ciągu czterech minut, co spowodowało przeciążenie. Również trzy miesiące później, kiedy cena wzrosła powyżej 12 tys. USD, Coinbase zmuszony był czasowo wstrzymać handel. Sytuacja powtórzyła się trzykrotnie w październiku i spółka zapowiedziała zwiększenie przepustowości serwerów.

Binance, inna popularna giełda, również doświadczyła wcześniej zakłóceń.

- Wraz z rozwojem platformy będziemy musieli stawić czoła początkowym problemom. Bardzo ciężko pracujemy, aby im zapobiec lub zminimalizować, ale uważam, że wszystkie giełdy z czasem napotkają problemy systemowe - mówił Changpeng Zhao, prezes Binance. Firma również zapowiedziała zwiększenie możliwości technicznych platformy.