Grupa LVMH, do której należą takie marki jak Louis Vuitton, Christian Dior czy Givenchy, już kilka tygodni temu zaproponowała przejęcie Tiffany. Początkowo propozycja opiewała na 14,7 mld USD, jednak została podwyższona do 16,1 mld USD i amerykańska firma jubilerska zgodziła się na przejęcie.

Akwizycja może sprawić, że kontrolowany przez Bernarda Arnaulta i jego rodzinę pakiet 47 proc. udziałów LVMH zyska na wartości, co może wynieść Arnaulta na pierwsze miejsce listy najbogatszych ludzi na świecie. Po informacji o udanych negocjacjach z Tiffanym notowania LVMH rosną dziś o ponad 1 proc., do 407,25 euro, dzięki czemu fortuna Bernarda Arnaulta wzrosła do 107,5 mld USD. To minimalnie więcej niż obecny majątek Billa Gatesa, warty 107 mld USD. Do lidera rankingu, Jeffa Bezosa, prezesa Amazona, Arnaultowi brakuje już „tylko” kilku miliardów dolarów – majątek Bezosa szacuje się na 110,5 mld USD.

Według analizy Deloitte opublikowanej w tym roku marki należące do LVMH są najlepiej sprzedającymi się produktami luksusowymi. Jednak sprzedaż biżuterii i zegarków odpowiada jedynie za 9 proc. całkowitych przychodów firmy i ma to zmienić akwizycja Tiffany.

– Kupno Tiffany wzmocni pozycję LVMH w luksusowej biżuterii i zwiększy obecność grupy w Stanach Zjednoczonych – stwierdziła francuska grupa.