Dolar lekko słabł w środę rano wobec euro oraz innych głównych walut świata. Z 1 euro płacono nawet 1,147 dolara, czyli tyle co w drugiej połowie października. Za 1 USD płacono w środę nad ranem nawet 113,8 jenów, czyli kurs wrócił na poziom sprzed miesiąca. Giełdy azjatyckie balansowały pomiędzy niewielkimi zwyżkami a spadkami. Japoński indeks Nikkei 225 spadł o 0,3 proc.

Ze wstępnych danych wynika, że Partia Demokratyczna zdobędzie kontrolę nad Izbą Reprezentantów. Mogą powiększyć swój stan posiadania w Izbie o 32 mandaty (w środę rano mieli zapewnione zwycięstwa w przypadku 219 mandatów, czyli mieli zapewnioną większość). Republikanie utrzymali 51 miejsc w Senacie i wygląda na to, że mogą ostatecznie zdobyć trzy kolejne. To oznacza, że demokratom będzie trudniej m.in. cofnąć obniżki podatków wdrożone przez administrację Trumpa. Część analityków wskazuje jednak, że wizja podzielonego Kongresu może być dla inwestorów czynnikiem zniechęcającym do rynku amerykańskiego. - Niektórzy ludzie mogą przemyśleć USA jako główną lokalizację ich inwestycji - twierdzi Mark Jolley, strateg z firmy CCB International Securities.