Reklama

Barbara Hollender poleca nowości na DVD

Ten wysokonakładowy polski film przyciągnął do kin tylko 350 tys. widzów. Teraz w domu każdy może się przekonać, jakie są „Legiony” Dariusza Gajewskiego.

Aktualizacja: 26.01.2020 14:32 Publikacja: 26.01.2020 14:25

Barbara Hollender poleca nowości na DVD

Foto: Kino Świat

„Legionom” od początku towarzyszyło sporo emocji. Stał za nimi Maciej Pawlicki, były dziennikarz, dyrektor w TVP i prawicowy polityk, który po serii dokumentów, jako scenarzysta i producent firmował dość kuriozalny „Smoleńsk”. Produkcja „Legionów” przeciągała się, a ich koszt wyniósł ostatecznie 27 mln zł. W polskich realiach to budżet wysoki. Co więcej, film miał się wpisywać w prowadzoną przez PIS patriotyczną politykę historyczno-kulturalną.

Jednak już pierwsze seanse uspokoiły nastroje. Recenzje były różne – od bardzo negatywnych do bardzo pozytywnych, ale „Legiony” okazały się filmem „do oglądania” - odpowiednikiem literackiego czytadła. W dobrym znaczeniu tego słowa. Scenarzyści (Maciej Pawlicki,  Tomasz Łysiak, Michał Godzic i Dariusz Gajewski) skupili się na losach trójki bohaterów od momentu tworzenia Legionów w 1914 roku do bitwy pod Kostiuchnówką w 1916 roku. Widz śledzi więc relacje miłosnego trójkąta: młodego ułana  Tadeusza Zbarskiego, jego narzeczonej Oli Tubilewicz, która idzie za nim na wojnę zaciągając się do Ligi Kobiet Pogotowia Wojennego i dezertera z carskiego wojska, chłopa-analfabety Józka.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Film
„Maszyna do miażdżenia”: Mark Kerr, legenda MMA, bije się teraz w kinach
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Film
Nie żyje Diane Keaton. Wybitna aktorka miała 79 lat
Film
Wojna w Ukrainie to wojna o tożsamość narodową. Ratowanie dzieł sztuki
Film
Bartek Pulcyn: Nowa odsłona starego festiwalu
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Film
Dlaczego „Franz Kafka” a nie „Chopin, Chopin!”
Materiał Promocyjny
Nowy Ursus to wyjątkowy projekt mieszkaniowy w historii Ronsona
Reklama
Reklama