Po odejściu Boyla problem z nowym Bondem. Ile się opóźni?

Źródła zbliżone do produkcji potwierdzają, że po sporze między reżyserem, producentami i Danielem Craigiem, premiera następnego filmu o agencie 007 nie odbędzie się w planowanym terminie.

Aktualizacja: 24.08.2018 16:08 Publikacja: 24.08.2018 12:28

Po odejściu Boyla problem z nowym Bondem. Ile się opóźni?

Foto: materiały prasowe

Nowy film o Jamesie Bondzie nie trafi do kin w wyznaczonym dniu premiery, jesienią 2019 roku - podaje Hollywood Reporter. Źródła zbliżone do produkcji potwierdziły, że odejście reżysera Danny'ego Boyle’a, zaledwie na 14 tygodni przed rozpoczęciem zdjęć, może doprowadzić nawet do wycofania całej produkcji.

Obecnie wydaje się prawdopodobne, że dwudziesty piąty film o agencie 007 może pojawić się w kinach rok później, niż planowano. Aby film trafił do kin w 2020 roku konieczna będzie zasadnicza reorganizacja logistyczna. Boyla zastąpić mają Neil Purvis i Robert Wade, a zarówno ich scenariusz, jak i postacie, różnić się będą pod każdym względem - pisze „The Guardian”.

Jak poinformowało wczoraj „The Telegraph”, Danny Boyle porzucił pracę nad nowym filmem o Jamesie Bondzie na kilka tygodni przed rozpoczęciem zdjęć, po tym, jak wśród twórców pojawił się spór o czarny charakter. Słynny reżyser chciał, by rosyjskiego wroga agenta 007 zagrał Tomasz Kot. Według gazety, kandydaturę Polaka mógł zablokować Daniel Craig. Słynny aktor ma duży wpływ na wybór aktorów drugoplanowych. To on miał podjąć decyzję np. w sprawie zatrudnienia Evy Green do roli Vesper Lynd.

Pojawiły się także pogłoski o tym, że powodem konfliktu był scenariusz filmu, a producenci twierdzili, że nie są zadowoleni z decyzji o skupieniu się na współczesnych napięciach politycznych z Rosją i "współczesnej zimnej wojnie".

Odejście Boyle'a zagraża także wielomilionowym umowom sponsoringowym, ponieważ marki powiązane z Bondem starają się opóźnić i ponownie wykorzystać masowe kampanie reklamowe.

Data premiery najnowszego filmu o Jamesie Bondzie planowana była na 25 października 2019 roku w Wielkiej Brytanii i 8 listopada 2019 roku w USA. 

Nowy film o Jamesie Bondzie nie trafi do kin w wyznaczonym dniu premiery, jesienią 2019 roku - podaje Hollywood Reporter. Źródła zbliżone do produkcji potwierdziły, że odejście reżysera Danny'ego Boyle’a, zaledwie na 14 tygodni przed rozpoczęciem zdjęć, może doprowadzić nawet do wycofania całej produkcji.

Obecnie wydaje się prawdopodobne, że dwudziesty piąty film o agencie 007 może pojawić się w kinach rok później, niż planowano. Aby film trafił do kin w 2020 roku konieczna będzie zasadnicza reorganizacja logistyczna. Boyla zastąpić mają Neil Purvis i Robert Wade, a zarówno ich scenariusz, jak i postacie, różnić się będą pod każdym względem - pisze „The Guardian”.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Film
Marcin Dorociński z kolejną rolą w Hollywood. W jakiej produkcji pojawi się aktor?
Film
Rekomendacje filmowe na weekend: Sport i namiętności
Film
Festiwal Mastercard OFF CAMERA. Patrick Wilson z nagrodą „Pod prąd”
Film
Nie żyje reżyser Laurent Cantet. Miał 63 lata
Film
Mastercard OFF CAMERA: „Dyrygent” – pokaz specjalny z udziałem Andrzeja Seweryna