Szybki internet dla każdego

Jeszcze kilka milionów gospodarstw domowych jest bez dostępu do szerokopasmowego internetu. Ma to się zmienić dzięki wykorzystaniu funduszy unijnych i inwestycjom operatorów telekomunikacyjnych.

Aktualizacja: 11.04.2017 07:48 Publikacja: 10.04.2017 20:14

Foto: 123RF

Powszechny dostęp do internetu, i to nie do tego najpopularniejszego – od 2 do 10 megabitów na sekundę (Mb/s) – ale do tego odpowiadającego wyzwaniom współczesności, to podstawowy warunek efektywnego funkcjonowania e-państwa. Tymczasem Polska jest praktycznie w połowie drogi w budowie infrastruktury dostępu do internetu o standardzie określonym kilka lat temu przez Unię Europejską.

Zgodnie z tym standardem do 2020 r. wszyscy obywatele kraju powinni korzystać z sieci nowej generacji (ang. next generation access, NGA), czyli z dostępu o prędkości minimum 30 Mb/s, a połowa – z łączy przynajmniej 100 Mb/s.

Są białe plamy

W Polsce na koniec 2015 r., według Urzędu Komunikacji Elektronicznej („Raport pokrycia Polski infrastrukturą telekomunikacyjną w 2015 r."), w zasięgu sieci NGA było 39 proc. budynków w miejscowościach powyżej 5 tys. mieszkańców. Oznaczało to wzrost o 9 pkt proc. (z 30 do 39 proc.) w porównaniu z poprzednim rokiem.

Urząd Komunikacji Elektronicznej (UKE) nie podał jednak dokładnie, ile gospodarstw domowych miało, a ile nie miało dostępu do takiej infrastruktury. Na podstawie informacji uzyskanej od operatorów wyliczył („Raport o stanie rynku telekomunikacyjnego w 2015 r."; opublikowany w czerwcu 2016 r.), że z łączy o prędkości 30 Mb/s lub większej w 2015 r. korzystało 37 proc. abonentów dostępu do internetu.

Z kolei według danych Komisji Europejskiej (Digital Economy and Society Index) wynika, że w 2016 r. dostęp do sieci NGA miało 64 proc. gospodarstw domowych w Polsce (około 9 mln); było to o 3 pkt proc. więcej niż rok wcześniej.

Z informacji Urzędu Komunikacji Elektronicznej wynika, że w końcu 2015 r. nadal 8 proc. miejscowości było pozbawionych zasięgu sieci telekomunikacyjnych, a zatem także dostępu do internetu. Były to najczęściej miejscowości zamieszkane przez niewiele osób, a co za tym idzie, nieatrakcyjne dla prywatnych firm telekomunikacyjnych.

Publiczne wsparcie

Za sprawą środków unijnych oraz inwestycji realizowanych przez operatorów telekomunikacyjnych stan infrastruktury szerokopasmowej w Polsce stopniowo się poprawia. W 2016 r. Ministerstwo Cyfryzacji – przygotowując się do ogłoszenia konkursów na dotacje z funduszy unijnych do budowy sieci NGA – uznało, że potrzebne jest publiczne wsparcie, aby do szybkiego internetu podłączyć około 4 mln gospodarstw domowych. Na ten cel z programu operacyjnego „Polska cyfrowa" zostanie przeznaczone ponad 4 mld zł. Środki te Ministerstwo Cyfryzacji zamierza rozdysponować w postaci dotacji i instrumentów zwrotnych.

Jeden konkurs został już przeprowadzony, a drugi jest w toku. W pierwszym rozdysponowano około 280 mln zł z 620 mln zł dostępnych (reszta zostanie rozdzielona później). W drugim – największym – do wzięcia było 3,2 mld zł. Trwa weryfikacja wniosków i podpisywanie umów z beneficjentami. Wiadomo, że w konkursie nie wystartowali – mimo wcześniejszych zapowiedzi – operatorzy komórkowi, dopisali zaś operatorzy stacjonarni: Orange Polska, Netia czy Inea.

Inwestycje operatorów

Niezależnie od konkursów operatorzy prowadzą też inwestycje ze środków własnych. Orange Polska ogłosił, że w latach 2016–2018 podłączy do nowej zmodernizowanej sieci światłowodowej (spełniającej z nawiązką minimalne kryteria NGA) 2,8 mln gospodarstw domowych i w końcu 2018 r. będzie docierał z takim internetem do 3,5 mln gospodarstw. Przeznaczy na ten cel 2,2 mld zł.

Poza duże miasta z własną infrastrukturą zaczęła wychodzić firma UPC Polska, największa w kraju telewizja kablowa. Wartość jej programu inwestycyjnego, przeznaczonego głównie na rozbudowę infrastruktury, to 4 mld zł. Netia w światłowody zainwestuje 417 mln zł.

W Polsce dużo szybciej niż abonentów stacjonarnego, kablowego dostępu do internetu przybywa użytkowników usługi mobilnej. To efekt rozbudowy sieci transmisji danych przez operatorów komórkowych. W końcu 2016 r. dostęp do sieci 4G (LTE) miało blisko 100 proc. Polaków. Maksymalna prędkość internetu w tej technologii przekracza 300 Mb/s, ale ze względu na specyfikę radiowego dostępu statystyczny użytkownik korzysta zwykle z prędkości dużo niższej.

Powszechny dostęp do internetu, i to nie do tego najpopularniejszego – od 2 do 10 megabitów na sekundę (Mb/s) – ale do tego odpowiadającego wyzwaniom współczesności, to podstawowy warunek efektywnego funkcjonowania e-państwa. Tymczasem Polska jest praktycznie w połowie drogi w budowie infrastruktury dostępu do internetu o standardzie określonym kilka lat temu przez Unię Europejską.

Zgodnie z tym standardem do 2020 r. wszyscy obywatele kraju powinni korzystać z sieci nowej generacji (ang. next generation access, NGA), czyli z dostępu o prędkości minimum 30 Mb/s, a połowa – z łączy przynajmniej 100 Mb/s.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Materiał partnera
Najważniejsza jest idea demokracji. Także dla gospodarki
Wydarzenia Gospodarcze
Polacy szczęśliwsi – nie tylko na swoim
Materiał partnera
Dezinformacja łatwo zmienia cel
Materiał partnera
Miasta idą w kierunku inteligentnego zarządzania
Materiał partnera
Ciągle szukamy nowych rozwiązań