MEN o lekcjach w soboty: nie ma i nie będzie takiej konieczności

Nie ma i nie będzie konieczności organizowania obowiązkowych lekcji w soboty. Informacja o takim rozwiązaniu jest celowym wprowadzaniem rodziców w błąd i nieuzasadnioną próbą wywołania niepokoju - twierdzi ministerstwo edukacji w wydanym dziś komunikacie.

Aktualizacja: 28.12.2018 17:17 Publikacja: 28.12.2018 16:03

MEN o lekcjach w soboty: nie ma i nie będzie takiej konieczności

Foto: Fotorzepa, Jakub Dobrzyński

MEN wydało komunikat - jak informuje - w związku z pojawiającymi się pytaniami dotyczącymi projektu rozporządzenia w sprawie szczegółowej organizacji publicznych szkół i publicznych przedszkoli.

To reakcja na ostrzeżenie Ogólnopolskiego Porozumienia Rad Rodziców, które przeanalizowało zmiany projektowane w ustawie oświatowej i mocno krytykuje je na Facebooku.

"Jedna z tych zmian, w na pozór niewinny sposób, może postawić na głowie życie rodzinne! Wydaje się, że jest to również pomysł Pani Minister, na przeładowaną podstawę programową. Zaproponowane przez resort zmiany dotyczyć mają udzielania pomocy psychologiczno-pedagogicznej uczniom szkół i podopiecznym przedszkoli, funkcjonowania samorządów uczniowskich czy precyzują brzmienie przepisu mówiącego o tym, że w zależności od warunków pracy szkoły zajęcia dydaktyczno-wychowawcze mogą być realizowane przez pięć lub sześć dni w tygodniu" – twierdzi OPRR i cytuje nowe brzmienie  art. 111 pkt 14 ustawy z 22 listopada 2018 r. o zmianie ustawy – Prawo oświatowe, ustawy o systemie oświaty oraz niektórych innych ustaw: „14) organizację tygodnia pracy szkoły, z uwzględnieniem kształcenia w formie dziennej, stacjonarnej lub zaocznej, w tym, przypadki, w których kształcenie w formie dziennej może odbywać się przez 6 dni w tygodniu".

- Warto zwrócić uwagę, że ministerstwo używa magicznych zwrotów: „może odbywać się" lub „mogą być realizowane". Niby nic, ale gdyby rodzice protestowali przeciwko 6-dniowemu tygodniowi nauki, ministerstwo oświadczy, że to decyzja szkoły - piszą rodzice z OPRR.

Przypomnijmy - w październiku "Rzeczpospolita" informowała ("Uczniowie szkół średnich pójdą do szkoły w sobotę?"), że pomysł wprowadzenia lekcji w soboty rozważa warszawski ratusz. Miał być remedium na tłok w szkołach spowodowany tym, że w 2019 roku do pierwszych klas szkół średnich jednocześnie pójdą ci, którzy skończyli gimnazjum i 8-letnią podstawówkę. W sumie do szkół średnich ma w przyszłym roku pójść ponad 720 tys. uczniów.

Czytaj też: Kalendarz roku szkolnego 2018/2019. Kiedy planować urlopy

Dziś resort edukacji wyjaśnia, że przepis mówiący o tym, że można prowadzić obowiązkowe zajęcia w szkołach także w sobotę istnieje od 16 lat.

- To nic nowego. Można prowadzić lekcje np. w sobotę, ale pod pewnymi warunkami. Może o tym decydować np. tzw. współczynnik zmianowości oznaczający stosunek liczby oddziałów do liczby pomieszczeń, w których odbywają się zajęcia dydaktyczno-wychowawcze. W przypadku, gdy współczynnik zmianowości wynosi co najmniej 2, zajęcia mogą być prowadzone przez pięć lub sześć dni w tygodniu przez cały rok szkolny. Takie sytuacje zdarzają się sporadycznie i wynikają przede wszystkim z sytuacji losowych, np. przerwy w pracy szkoły spowodowanej awarią, epidemią, warunkami atmosferycznymi, itp. - twierdzi Anna Ostrowska, rzecznik prasowy MEN.

Co w takim razie resort Anny Zalewskiej chce zmienić projektem, który nie spodobał się OPRR?

- Porządkujemy prawo. Proponujemy, by ten przepis znalazł się w innym rozporządzeniu, dotyczącym organizacji pracy szkoły, a nie jak dotychczas był w rozporządzeniu dotyczącym organizacji roku szkolnego. Najpierw musieliśmy rozszerzyć delegację ustawową, a teraz zmieniamy rozporządzenia - wyjaśnia Anna Ostrowska.

I powtarza to, co wynika z przepisów: decyzję w sprawach czasu prowadzenia zajęć podejmują dyrektorzy szkół po zasięgnięciu opinii rady szkoły i rady pedagogicznej. W szkołach prowadzących kształcenie zawodowe, organizujących praktyczną naukę zawodu na podstawie umowy z innymi podmiotami - także w porozumieniu z tymi podmiotami. Dyrektorzy szkół są zobowiązani do powiadamiania, przed wakacjami, organ prowadzący szkołę, uczniów i ich rodziców o organizacji tygodnia pracy.

MEN wydało komunikat - jak informuje - w związku z pojawiającymi się pytaniami dotyczącymi projektu rozporządzenia w sprawie szczegółowej organizacji publicznych szkół i publicznych przedszkoli.

To reakcja na ostrzeżenie Ogólnopolskiego Porozumienia Rad Rodziców, które przeanalizowało zmiany projektowane w ustawie oświatowej i mocno krytykuje je na Facebooku.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Rośnie lawina skarg kasacyjnych do Naczelnego Sądu Administracyjnego