- Wydaje się, że będzie decyzja o przedłużeniu zamknięcia szkół, choć niewykluczony jest powrót uczniów do tradycyjnych zajęć jeszcze w tym roku szkolnym - powiedział dzisiaj szef MEN na antenie TVP.
Podobnie oceniał sytuację we wczorajszej rozmowie z Interią:
– Być może nie będzie powrotu do szkół przed wakacjami. Teraz nie jesteśmy w stanie stwierdzić tego na 100 procent. Trzeba jeszcze trochę poczekać. W jakimś momencie, w uzgodnieniu z ministrem zdrowia, wydamy odpowiednie decyzje. Najważniejsze zdanie w tym temacie mają minister zdrowia i główny inspektor sanitarny – oznajmił Piontkowski.
RMF24 informuje z kolei, że rząd ma nowy pomysł na zapewnienie opieki dzieciom w czasach epidemii koronawirusa. Jeżeli lekcji nie będzie do września, to szkoły, żłobki i przedszkola mają działać jako świetlice. Uruchomienie takiego rozwiązania w drugim bądź trzecim etapie uwalniania gospodarki zasygnalizował premier Mateusz Morawiecki.
Nie wiadomo jeszcze, kiedy odbędą się egzaminy maturalne, ale na pewno nie wcześniej niż w czerwcu. Premier Mateusz Morawiecki zapewnił, że o nowym terminie matur 2020 rząd poinformuje nie później niż na trzy tygodnie przez samymi egzaminami. Ministerstwo Edukacji Narodowej nie planuje odwołania matur pisemnych, ale rozważa rezygnację z egzaminów ustnych.
– Przypominam, że ustna część egzaminu maturalnego nie ma wpływu na rekrutację na uczelnie i być może będzie warto z tej części zrezygnować. Ale na pewno wcześniej poinformujemy o tym uczniów – informował Dariusz Piontkowski na antenie TVP.
Dodał, że MEN dąży do przeprowadzenia egzaminu ósmoklasisty, ale może okazać się, że zostanie on odwołany. Wówczas jedną z opcji rekrutacji byłby konkurs świadectw.
Plan odmrażania gospodarki i ograniczania obostrzeń dopiero w III etapie przewiduje częściowe otwarcie żłobków, przedszkoli i szkół podstawówek dla klas I-III.