Reklama
Rozwiń
Reklama

Kwaśniewski: w relacjach z Amerykanami trzeba zachować ograniczone zaufanie

Ambasador USA Georgette Mosbacher pisząc list do premiera Morawieckiego zrobiła coś nieortodoksyjnego - uważa były prezydent Aleksander Kwaśniewski. Dodaje, że w stosunkach z USA należy zachować "ograniczone zaufanie".

Publikacja: 03.12.2018 21:22

Kwaśniewski: w relacjach z Amerykanami trzeba zachować ograniczone zaufanie

Foto: Fotorzepa/ Marian Zubrzycki

amk

Kwaśniewski komentował list, ujawniony niedawno przez media, który ambasador USA w Polsce skierowała do premiera Morawieckiego, do wiadomości prezydenta Andrzeja Dudy i szefa MSWiA Joachima Brudzińskiego.

Pisała w nim o działaniach polskiego rządu, który zamiast walczyć z ekstremistami, wspomaga ich działania. To reakcja na próbę oskarżenia operatora TVN, pracującego przy realizacji znanego i nagradzanego reportażu o organizowaniu urodzin Hitlera przez Dumę i Nowoczesność, o propagowanie nazizmu.

Prawo i Sprawiedliwość nie skomentowało oficjalnie tego listu, chość z ust polityków tej partii dały się słyszeć słowa o braku kompetencji ambasador, która nigdy wcześniej nie pełniła żadnej funkcji dyplomatycznej.

- Ambasador USA nie pracowała wcześniej ani jednego dnia w placówce dyplomatycznej i są tego widoczne efekty - mówił europoseł PiS Ryszard Czarnecki.

Z kolei były prezydent Aleksander Kwaśniewski w dzisiejszej rozmowie z PolsatNews stwierdził, że ambasador Mosbacher nie jest zawodowym dyplomatą, a jej list był czymś "nieortodoksyjnym". 

Reklama
Reklama

Kwaśniewski uważa, że ambasador do napisania listu została "zachęcona" przez polskie władze, które jej zdaniem prowadzą działania zagrażające wolności słowa.

Były prezydent podkreślił również, że w kontaktach ze Stanami Zjednoczonymi należy zachować życzliwość i przyjaźń, ale też ograniczone zaufanie.

- Amerykanie nie są do końca tak lojalni, jak chcemy, żeby byli - stwierdził.

Swoją opinię Kwaśniewski opiera na kwestii więzień CIA w Polsce. Jak mówił, żałuje, że zgodził się na ich utworzenie.

- Potrzebowali miejsca. My wskazywaliśmy Niemcy, gdzie mają swoje bazy, oni jednak upierali się, żeby to mogło być w Polsce. Uważali, że tu można zapewnić większą dyskrecję - mówił Kwaśniewski.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Kraj
Warszawa przed decyzją o zakazie fajerwerków. To koniec huku w stolicy?
Kraj
„Rzeczpospolita” na Święta. Bóg się rodzi...
Kraj
„Rzecz w tym”: Polska w elitarnym gronie. Powód do dumy
Kraj
Rok, który zmienił polską scenę polityczną – wybory, konflikty i nowi liderzy 2025
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama