Koniec eksportowego horroru. Niemcy odzyskują moc

Niemiecki eksport zwiększył się w październiku o 1,2 proc., po zwyżce o 1,5 proc. we wrześniu. To dopiero drugi raz w tym roku, gdy eksport rósł przez dwa miesiące z rzędu.

Aktualizacja: 09.12.2019 11:21 Publikacja: 09.12.2019 10:28

Koniec eksportowego horroru. Niemcy odzyskują moc

Foto: Bloomberg

Ekonomiści przeciętnie szacowali, że wartość niemieckiego eksportu – po oczyszczeniu z wpływu czynników sezonowych i kalendarzowych - zmalała w październiku o 0,7 proc.

Czytaj także: Niemcy: eksport do USA pomógł uniknąć recesji

Zwyżka miesiąc do miesiąca oznacza, że w ujęciu rok do roku eksport zwiększył się o 1,9 proc., po 4,7 proc. we wrześniu.

Import Niemiec w październiku praktycznie się nie zmienił wobec września, natomiast w ujęciu rok do roku zmalał o 0,6 proc. rok do roku. W rezultacie nadwyżka handlowa Niemiec zwiększyła się w październiku do 21,5 mld euro, z 21,2 mld euro we wrześniu. Ekonomiści szacowali, że zmalała do 19,3 mld euro.

Czytaj także: Niemcy straszą polskich eksporterów

Już w III kwartale dobre wyniki handlu zagranicznego pozwoliły największej gospodarce Europy uniknąć tzw. technicznej recesji. Tym terminem określa się dwie z rzędu kwartale zniżki PKB. W II kwartale br. PKB Niemiec zmalał o 0,2 proc., ale w III kwartale wzrósł o 0,1 proc.

Miesięczne dane dotyczące wyników handlu zagranicznego nie mają prostego przełożenia na dane kwartalne, które mają znaczenie dla PKB, m.in. dlatego, że te drugie są urealniane (korygowane o wpływ zmian cen). Dlatego, jak podkreślił w komentarzu Claus Vistesen, główny ekonomista ds. strefy euro w firmie analitycznej Pantheon Macroeconomics, udany dla eksporterów październik nie oznacza, że w całym IV kwartale tzw. eksport netto będzie znów wspierał wzrost PKB.

- Już teraz jest jednak jasne, że pod względem wyników handlu zagranicznego ten rok będzie wyglądał lepiej, niż 2018 r., który był pod tym względem horrorem – napisał Vistesen.

Niemcy są największym odbiorcą polskiego eksportu, przy czym polskie firmy są często dostawcami komponentów do produktów, które następnie trafiają na rynki trzecie. Te powiązania są jednak słabsze niż w przypadku innych krajów Europy Środkowo-Wschodniej, co ekonomiści uważają za jedną z przyczyn dobrych wyników polskiego eksportu pomimo zapaści w niemieckim eksporcie.

„Według naszych badań znacznie mniejsza część polskiego eksportu jest reeksportowana przez niemieckie firmy niż w przypadku eksportu Czech i Węgier. Dlatego jesteśmy mniej narażeni na wpływ wojen handlowych. W efekcie w Polsce nastąpiły mniejsze spadki dynamiki produkcji niż u sąsiadów. Dodatkowo korzystamy z relatywnie mocnego popytu wewnętrznego w Niemczech, który dotychczas miał się lepiej niż niemiecki przemysł" – pisali niedawno ekonomiści z ING Banku Śląskiego.

Ekonomiści przeciętnie szacowali, że wartość niemieckiego eksportu – po oczyszczeniu z wpływu czynników sezonowych i kalendarzowych - zmalała w październiku o 0,7 proc.

Czytaj także: Niemcy: eksport do USA pomógł uniknąć recesji

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Dane gospodarcze
Inflacja w marcu wyższa, niż sądzono. GUS podał nowe dane. Co drożeje najbardziej?
Dane gospodarcze
Wzrost gospodarczy Chin silniejszy od prognoz. Ale ożywienie pozostaje kruche
Dane gospodarcze
EBC nadal gotowy do cięcia stóp w czerwcu. „Mamy teraz trend dezinflacyjny”
Dane gospodarcze
Inflacja w USA wyższa niż oczekiwano. Nie będzie cięć stóp w czerwcu?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Dane gospodarcze
Agencja Fitch obcięła perspektywę ratingu Chin do negatywnej