Pytanie o to, czy przed i po szczepieniu można spożywać alkohol, jest jednym z najczęściej zadawanych pytań przez pacjentów na świecie. Ostatnio zadają je w kontekście uczczenia przyjęcia pierwszej dawki szczepionki przeciw Covid, przy czym w państwach, w których legalne jest zażywanie marihuany, równie często pacjenci pytają o palenie przed i po szczepieniu. – Odpowiedz nie jest łatwa. Co do zasady doniesienia naukowe mówią, ze alkohol przyjmowany w niewielkich ilościach nie ma wpływu na działanie szczepionek. Większość ekspertów stoi na stanowisku, że jeden drink, szklaneczka wina czy dwie, nie stanowi zagrożenia. Inaczej jest w przypadku pacjentów uzależnionych, przyjmujących duże ilości alkoholu, u których układ odpornościowy jest uszkodzony – mówi Michał Byliniak, wiceprezes NRA, prezes Okręgowej Izby Aptekarskiej w Warszawie i były prezydent Grupy Farmaceutycznej Unii Euopejskiej.

– Alkohol co do zasady jest trucizną, poza działaniem, które jest powodem jego spożywania, ma mnóstwo działań niepożądanych. Jednym z jego podstawowych działań niepożądanych jest wpływ na krzepliwość krwi. W pewnym momencie rozgorzała dyskusja na temat działania szczepionek wektorowych i w charakterystyce produktu leczniczego (ChPL), w polu „działania niepożądane” pojawiły się możliwe przypadki zakrzepicy. Skoro alkohol wpływa na krzepliwość, zmniejszając ją lub zwiększając, lepiej unikać spożywania go przed lub po szczepieniu. Mechanizm krzepliwości jest bardzo skomplikowany. Należy podkreślić, że alkohol jest czynnikiem wpływającym na możliwość wystąpienia zakrzepicy. Przyjmując alkohol przed przyjęciem szczepionki lub po, możemy spowodować przypadek zakrzepicy, który niekoniecznie będzie związany z przyjęciem szczepionki – ostrzega Michał Byliniak.

Dodaje, że jeśli chcemy zmniejszyć prawdopodobieństwo działań niepożądanych zmniejszyć, powinniśmy unikać alkoholu.