Reklama
Rozwiń
Reklama

Czy amantadyna może pomagać chorym na COVID-19?

Najprostszą metodą badawczą było sprawdzenie, czy chorzy, którzy już ten lek biorą, a u których doszło do zainfekowania koronawirusem, mogą przechodzić chorobę łagodniej – mówi prof. Konrad Rejdak, kierownik katedry Neurologii i Kliniki Neurologii UM w Lublinie, prezes Polskiego Towarzystwa Neurologicznego i współautor pierwszej na świecie pracy dotyczącej potencjalnego efektu ochronnego amantadyny u pacjentów w koronawirusem.

Aktualizacja: 15.04.2021 22:11 Publikacja: 15.04.2021 15:49

Czy amantadyna może pomagać chorym na COVID-19?

Foto: Adobe Stock

W opublikowanych wiosną 2020 r. wynikach badań prof. Konrad Rejdak i prof. Paweł Grieb wykazali, że pacjenci z leczonymi amantadyną chorobami neurologicznymi (m.in. Parkinsonem, SM), którzy zarazili się koronawirusem, bardzo łagodnie lub bezobjawowo przechodzili chorobę.

Minister Zdrowia Adam Niedzielski zlecił badania kliniczne leku pod nadzorem Agencji Badań Medycznych – bierze w nim udział 200 osób powyżej 18 roku życia. Resort zdrowia podkreślił też, że na świecie nie ma badań potwierdzających skuteczność tego leku w walce z koronawirusem. – Mamy do czynienia z opisami przypadków, jest to dowód naukowy, ale nie o wysokiej sile – tłumaczy prof. Rejdak. Jak dodaje, w gradacji dowodów naukowych, serie przypadków są traktowane jako pierwsze, bo otwierają drogę do badań, ale nie są decydujące. – Są dowody, które są przesłanką, aby te badania przeprowadzić – stwierdza.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Leki i terapie
Więcej możliwości leczenia dla kobiet z chorobami nowotworowymi
Leki i terapie
„Historyczna” lista refundacyjna. 50 nowych terapii dla pacjentów
Leki i terapie
Popularny lek na otyłość a ryzyko incydentów sercowo-naczyniowych
Leki i terapie
Seniorzy nadużywają leków za darmo. Poznaliśmy dane
Leki i terapie
Leczymy 300 tys. pacjentów za 11 mld złotych
Reklama
Reklama