Nauczyciel Robert Dennis w marcu trafił do szpitala w związku z podejrzeniem koronawirusa. Jego test okazał się mieć wynik pozytywny. Mężczyzna przechodził chorobę bardzo ciężko, przez dwa tygodnie był podłączony do respiratora.

Jak informuje The Denver Channel, po niemal 14-dniowej hospitalizacji stan Dennisa się znacznie poprawił i opuścił szpital. Przebywając w kwarantannie domowej otrzymał rachunek za opiekę medyczną. Okazało się, że koszt leczenia wyniósł ponad 840 tysięcy dolarów (około 2 mln zł.)

Mężczyzna najpierw przebywał w Ridge Medical Center, a później przeniesiono go do innej placówki, gdzie spędził około trzech tygodni. Jak wynikało z rachunku, pierwszy szpital za same lekarstwa policzył około 250 tysięcy dolarów. Cena obejmowała także koszty pobytu i opieki w placówkach. Za leczenie zapłacić będzie musiała również żona nauczyciela. Kobieta również była zakażona koronawirusem i korzystała z opieki medycznej.

Choć małżeństwo posiada ubezpieczenie zdrowotne, martwi się, że nie pokryje ono kosztów leczenia.