Flota USA ma powiększyć się m.in. o okręty bezzałogowe i autonomiczne, a także okręty podwodne oraz nowe samoloty.
Rozbudowa floty ma być odpowiedzią na rosnący potencjał chińskiej marynarki wojennej.
Zgodnie z planem Pentagonu do 2045 roku na rozbudowę floty mają zostać przeznaczone dziesiątki miliardów dolarów. Celem planu jest utrzymanie przewagi nad marynarką wojenną Chin, która jest postrzegana jako główne zagrożenie dla USA na morzach i oceanach.
Esper mówił o tych planach w czasie wystąpienia w Rand Corporation, w Kalifornii. Podkreślał, że "przyszła flota będzie bardziej zrównoważona w swoich możliwościach" działania "z powietrza, z powierzchni morza i spod powierzchni morza".
Flota ma się powiększyć o niewielkie okręty nawodne, a także okręty podwodne. Nowe okręty mają być zarówno załogowe, jak i autonomiczne. Marynarka wojenna ma otrzymać także bezzałogowe statki powietrzne.