W czerwcu produkcja budowlano-montażowa była niższa o 2,4 proc. rok do roku – podał GUS. Spadek rzędu 5,7-proc. objął budownictwo kubaturowe, wynik słabszy o 1,2 proc. zanotował rynek infrastruktury, rynek robót specjalistycznych wypadł bez zmian. Przypomnijmy, że w kwietniu produkcja budowlano-montażowa skurczyła się o 0,9 proc. rok do roku, a w maju o 5,1 proc.

Po głębszym od spodziewanego spadku w maju, w czerwcu nastąpiło odbicie, licząc miesiąc do miesiąca: w przypadku robót infrastrukturalnych o prawie 18 proc., a kubaturówki i robót specjalistycznych po ponad 8 proc.

Po sześciu miesiącach 2020 r. produkcja budowlano-montażowa jest o 2,3 proc. wyższa niż rok wcześniej. Wzrost rzędu 6,6 proc. zaliczył rynek infrastruktury, w przypadku robót specjalistycznych zwyżka to 1,8 proc. Budownictwo kubaturowe po sześciu miesiącach osiągnęło wynik słabszy o 1,8 proc. rok do roku. Dla porównania, po I połowie 2019 r. budownictwo notowało 6,6-proc. wzrost, a po I połowie 2018 r. prawie 24-proc.

- Po tym, jak w czerwcu polski przemysł pokazał swoją siłę, (wzrost produkcji 0,5 proc. rok do roku po dotkliwych spadkach w kwietniu i maju), w branży budowlanej zaczynają być widoczne skutki niepewności związanej z pandemią – ocenia Szymon Jungiewicz, główny analityk rynku budowlanego w firmie PMR. - Aktywność na rynku budowlanym zawsze potrzebuje więcej czasu na dostosowanie się do bieżących zjawisk i sygnałów płynących z otoczenia. Rozpoczęte budowy toczyły się do tej pory tylko nieznacznie osłabionym rytmem, stąd w minionych miesiącach produkcja budowlano-montażowa nie wykazywała jeszcze większych wahań, które obserwowane były natychmiastowo w wynikach innych branż. Obecnie jednak, wraz z upływem czasu i kończeniem kolejnych prac, budownictwo zaczyna odczuwać zmniejszoną aktywność inwestycyjną, szczególnie inwestorów prywatnych (w budownictwie deweloperskim), jak i podmiotów samorządowych (projekty użyteczności publicznej). Kolejny miesiąc spadku produkcji budowlano-montażowej nie powinien budzić zaskoczenia, przy czym spadek o 2,5 proc. jest i tak wciąż relatywnie korzystnym rezultatem. Wynik jest korzystniejszy, niż miesiąc wcześniej, nie nastąpiło pogłębienie spadku – dodaje.

Analityk podkreśla, że realizacja inwestycji infrastrukturalnych sprawia, że budownictwo inżynieryjne utrzymuje po półroczu wzrost ponad 6 proc., podczas gdy budownictwo kubaturowe jest na delikatnym minusie. - W tym kontekście kluczowym pytaniem o wynik całej branży budowlanej jest to, czy utrzymana aktywność w infrastrukturze wystarczy, by zrównoważyć zmniejszoną skalę inwestycji kubaturowych. Po I półroczu wystarcza, ale na koniec roku będzie to naszym zdaniem jednak nieco za mało i cały rynek budowlany zakończy rok kilkuprocentowym spadkiem wobec 2019 r. – podsumowuje Jungiewicz.