May mówiła, że dziesięć lat po kryzysie finansowym Brytyjczycy chcą dostrzec światełko w tunelu, a przekaz rządu powinien brzmieć: "dotrzemy tam".
Premier Wielkiej Brytanii stwierdziła, że torysi muszą nie tylko pokazać wyborcom, że są partią, która "posprząta bałagan", ale również, że są ugrupowaniem, które poprowadzi Wielką Brytanię ku "lepszej przyszłości".
- Ponieważ poświęcaliście się, nadchodzą lepsze czasy - przekonywała Brytyjczyków May.
- Więc jeśli zapewnimy sobie dobrą umowę ws. brexitu, w budżecie na następny rok zawrzemy nowe podejście do przyszłości. Zadłużenie będzie nadal spadać, wsparcie dla służb publicznych będzie rosnąć - dodała.
- Ponieważ dekadę po finansowej katastrofie ludzie muszą wiedzieć, że wyrzeczenia się kończą, a ich ciężka praca zaprocentowała - stwierdziła May.