Gość programu tłumaczyła, że zróżnicowane rady nadzorcze działają lepiej. - Przynoszą lepsze wyniki, są bardziej innowacyjne – mówiła. - Kluczem do tego jest fakt, że różnorodność wzbogaca kapitał społeczny. Nie jest możliwe znaleźć osobę, która posiada wszystkie przymioty, które mogą się nam w danym momencie przydać. Stąd jedynym rozwiązaniem jest zróżnicowanie, pod względem umiejętności, doświadczenia, kompetencji, czy wiedzy – wyjaśniła Słomka-Gołębiowska.

Przyznała, że rola rady nadzorczej rośnie jeśli dzieje się coś złego w spółce, jeśli jest kryzys, albo spółka osiąga gorsze wyniki niż grupa rówieśnicza lub zmienia się bardzo branża. - Wtedy potrzebujemy katalizatora zmian, świeżości dyskusji, żeby ktoś podważył nasze założenie. Rada powinna wspierać zarząd przez cały czas, ale wsparcie polega również na tym, że kogoś staramy się wzmocnić poprzez kwestionowanie jego założeń – mówiła.

Wg gościa programu rada nadzorcza powinna być dostosowana do wyzwań strategicznych, operacyjnych i kultury organizacyjnej. - Są kultury organizacyjne, które potrzebują CEO samca alfa. Do tego trzeba dostosować radę, nie odwrotnie. Dwóch liderów takich samych to jest zawsze duży problem – oceniła.

Obecnie bardzo dużo kobiet pełni stanowisko przewodniczącego rady nadzorczej. - Kobiety mają zdolność do niwelowania, rozwiązywania konfliktów. To jest jedna z przyczyn dla których chcemy mieć kobiety w zarządach i radach nadzorczych. Łatwiej się pracuje – mówiła Słomka-Gołębiowska. Dodała, że nasze kobiety w całej Europie są najlepsze jeśli chodzi o udział w zarządzaniu na średnim szczeblu. Są też najbardziej przedsiębiorcze – podsumowała.