Margrethe Vestager pracuje nad projektem przepisów znanym jako Kodeks Usług Cyfrowych (Digital Services Act), który określi, jak należy dzielić się danymi i jak powinny działać rynki cyfrowe, zajmuje się więc sporządzeniem listy kryteriów, które określą wpływ rynkowy albo znaczenie.

- Oczywiście nie będzie to wymierzone w jakąś konkretną firmę czy narodowość. Ważne jest, by określały pewną wagę rynkową, wpływ na rynek i tym właśnie będą kierować się kryteria, jakie ustalimy — powiedziała w wywiadzie Reuterowi. — Nie mamy jeszcze tej listy kryteriów, ale oczywiście nie pracujemy od tylu, nie zaczynamy od listy firm by dojść do listy kryteriów. Staramy się tak dobrać listę kryteriów, aby firmy mające pewną wagę na rynku, pewien wpływ na rynek, na którym działają, mieściły się w ramach tego aktu ustawodawczego — dodała.

Komisarz wyjaśniła, że bardziej trwałym podejściem jest praca nad listą kryteriów a nie nad listą nazw. Ma przedstawić swą propozycję 2 grudnia, następnie Komisja Europejska będzie negocjować z krajami Unii i z Parlamentem Europejskim nad uzgodnieniem ustawy, co może potrwać rok — dwa lata.

Apple, Facebook i Google stwierdziły, że wszelkie nowe przepisy powinny być rozsądne, proporcjonalne i oparte na jasnych parametrach.