Zysk EBIT producenta luksusowych samochodów będzie zdecydowanie mniejszy niż w 2017 r., bo zyski najbardziej rentownej marki Mercedes-Benz będą wyraźnie mniejsze od ubiegłorocznych. Jedna z rzeczniczek sprecyzowała, że spadek ten będzie większy od 10 proc. Aby wyjaśnić zmianę prognozy Daimler podał koszty związane z orzeczeniem Trybunału Europejskiego dotyczące pojazdów używających poprzedniego płynu chłodzącego.
Do ogłoszenia zmiany wyników dochodzi w czasie tarć producentów pojazdów z rządem w Berlinie w sprawie środków zmniejszenia skażenia powietrza w miastach przez diesle. Producenci sprzeciwiają się modernizacji układów wydechowych na ich koszt, opowiadają się za zachętami do kupowania nowych aut w zamian za oddawanie starych.
Wobec Daimlera trwa ponadto śledztwo w Europie i w Stanach dotyczące emisji spalin silników wysokoprężnych. Rzecznik prokuratury w Stuttgarcie stwierdził teraz, że w prowadzonym postępowaniu nie ma „nic nowego".
Grupa uprzedziła o gorszych wynikach w czasie, gdy wzrost gospodarki Chin, największego rynku zmalał w ujęciu kwartalnym najbardziej od 2009 r. Szwedzki producent ciężarówek Volvo przewiduje mniejszy popyt w Europie i w Chinach, Michelin także obniżył prognozy rynkowe.
Analitycy z Evercore ISI stwierdzili w nocie, że ostrzeżenie Daimlera nie wynika ze zmniejszenia jego działalności, bo popyt na auta Mercedesa jest duży, ale zostało wywołane nadzwyczajnymi czynnikami, których skutki oceniają na 400 mln euro.