Florencja: Nie ma turystów, nie ma pieniędzy

Zazwyczaj historyczne centrum Florencji jest pełne turystów. Przez pandemię zamknięto muzea i restauracje i turyści zniknęli. Burmistrz ostrzega, że miejska kasa zaczyna świecić pustkami.

Aktualizacja: 13.05.2020 11:24 Publikacja: 13.05.2020 10:15

Florencja: Nie ma turystów, nie ma pieniędzy

Foto: Bloomberg

W wywiadzie dla dziennika "Corriere della Sera" burmistrz Florencji Dario Nardella powiedział, że finansowo miasto dojdzie do siebie najwcześniej za rok. Kasa miejska świeci pustkami. Jest tak źle, że burmistrz zdecydował nie otwierać miejskich muzeów od 18 maja. Nawet Palazzo Vecchio nie będzie dostępne dla turystów. Uruchomienie wszystkich muzeów we Florencji kosztowałoby miasto 1,5 mln euro. - Nie mamy takich pieniędzy - powiedział Nardella wywiadzie.

Od początku marca we Włoszech wprowadzono surowe zasady lockdownu. Zamknięto w zasadzie cała gospodarkę. Od 18 maja rząd w Rzymie zdecydował o stopniowym luzowaniu. Będzie można otwierać bary, restauracje oraz muzea. Nadal jednak ograniczone jest podróżowanie po kraju i pozostają zamknięte granice, zwłaszcza dla turystów.

Czytaj także: W maju w hotelach jeszcze będzie tanio

Nie wiadomo jeszcze jak długo granice pozostaną zamknięte, ale znaczna część włoskiej gospodarki zależy od przemysłu turystycznego i zagranicznych turystów, w tym takie miasta jak Wenecja czy Florencja, które są jednymi z najpopularniejszych celów turystycznych we Włoszech.

Premier Włoch obiecał rodakom, że latem będą mogli pojechać na wakacje, wykluczył jednak wyjazdy zagraniczne.

Dario Nardella powiedział w wywiadzie dla włoskiej gazety, że miasto pilnie potrzebuje pomocy rządowej. - Jeśli rząd szybko nie przekaże nam pierwsze transzy pomocy finansowej, to jestem gotów wyłączyć miejskie oświetlenia - powiedział burmistrz. Jednocześnie Nardella zapowiedział, że chce uwolnić miasto od zależności od "turystyki masowej" i oddać historyczne centrum mieszkańcom Florencji.

W wywiadzie dla dziennika "Corriere della Sera" burmistrz Florencji Dario Nardella powiedział, że finansowo miasto dojdzie do siebie najwcześniej za rok. Kasa miejska świeci pustkami. Jest tak źle, że burmistrz zdecydował nie otwierać miejskich muzeów od 18 maja. Nawet Palazzo Vecchio nie będzie dostępne dla turystów. Uruchomienie wszystkich muzeów we Florencji kosztowałoby miasto 1,5 mln euro. - Nie mamy takich pieniędzy - powiedział Nardella wywiadzie.

Od początku marca we Włoszech wprowadzono surowe zasady lockdownu. Zamknięto w zasadzie cała gospodarkę. Od 18 maja rząd w Rzymie zdecydował o stopniowym luzowaniu. Będzie można otwierać bary, restauracje oraz muzea. Nadal jednak ograniczone jest podróżowanie po kraju i pozostają zamknięte granice, zwłaszcza dla turystów.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Diesel, benzyna, hybryda? Te samochody Polacy kupują najczęściej
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Biznes
Konsument jeszcze nie czuje swej siły w ESG
Materiał partnera
Rośnie rola narzędzi informatycznych w audycie
Materiał partnera
Rynek audytorski obecnie charakteryzuje się znaczącym wzrostem
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Materiał partnera
Ceny za audyt będą rosły