Rosja ma plan jak zaludniać Arktykę

Rosyjska Arktyka to najbardziej bezludna, najtrudniejsza do życia część świata. Ale też najzasobniejsza w surowce i materiały coraz bardziej pożądane przez człowieka. Moskwa chce to wykorzystać.

Aktualizacja: 13.05.2020 14:47 Publikacja: 13.05.2020 14:32

Rosja ma plan jak zaludniać Arktykę

Foto: Adobe Stock

W lipcu do podpisu Władimira Putina trafi „Strategia rozwoju Arktyki do 2035 r", zapowiedział Jurij Trutniew wicepremier Rosji i specjalny pełnomocnik prezydenta ds. Rozwoju Dalekiego Wschodu. W kwietniu Putin polecił przygotowanie takiej strategii. Dokument ma zawierać m.in. programy narodowe i państwowych koncernów działających na terenie Arktyki; plany inwestycyjne i programy rozwoju arktycznych osad i miast.

Czytaj także: Bomba, która tyka pod rosyjską Arktyką

- Arktyka to obszar strategiczny. Ma on globalne, ważne dla Rosji i zwiększania bezpieczeństwa znaczenie - podkreślił Juri Trutniew.

Tereny arktyczne zajmują blisko 20 proc. powierzchni Rosji - największego terytorialnie kraju świata. Rosjanie szacują, że pod lodem zalega ok. 260 mld ton umownego paliwa, czyli połowa zasobów całej Rosji. „Przy tym na szelfie podmorskim nie zbadano ponad 90 proc. terenów, a w lądowej części Arktyki - ok. 53 proc." - przyznaje ministerstwo środowiska.

W morzach arktycznych jest ok. 452,2 mln ton ropy, 9 bln m3 gazu ziemnego, zasoby gazowego kondensatu - 131 mln ton - to mają być surowce możliwe do wydobycia, na obecnym poziomie posiadanych na świecie technologii.

Nowy model rozwoju Arktyki zawiera preferencje dla inwestujących w tym trudnym terenie oraz inne zachęty dla biznesu. Mają one wejść w życie w ciągu półtora roku, a pandemia nie będzie tutaj mieć wpływu na terminy wprowadzenia.

„Żadne koronawirusy, żadne kryzysy gospodarcze nie mogą przedłużać tego okresu (wprowadzenia w życie ulg i zachęt -red). Za półtora roku w Arktyce wszystko powinno już pracować, musi być gotowy nowy model rozwoju makroregionu - wyjaśnił urzędnik.

Trzy lata temu rząd Rosji przyjął projekt programu socjalno-gospodarczego rozwoju strefy arktycznej na lata 2018-2025. W latach 2018-2020 Kreml planował wydać 12 mld rubli (wtedy 750 mln zł). Etap drugi miał potrwać od 2021 do 2025 r i mieć nakłady na poziomie 58 mld rubli (3,58 mld zł). Wliczając pieniądze resortu obrony to łączne nakłady na II etap planu dla Arktyki miały wynieść 150 mld rubli (9,25 mld zł).

Za te pieniądze do 2020 r miało powstać m.in. pływające obserwatorium „Krąg Polarny"; jednolity system informacyjny i telekomunikacyjny, a także inwestycje w żeglugę w rosyjskiej Arktyce. Z tych planów do dziś realnie udało się zwiększyć ruch statków Północną Drogą Morską. To zasługa koncernu gazowego Novatek i jego zakładów LNG na Półwyspie Jamalskim. Nowoczesną flota gazowców obsługująca zakłady znaczenie zwiększyła transport rosyjskimi północnymi morzami. Problem arktycznych terenów jest bardzo małe zaludnienie. W połowie 2016 r weszło w życie prawo, które umożliwia Rosjanom otrzymanie darmowego hektara na Dalekim Wschodzie i Syberii. Tylko w pierwszym roku funkcjonowania skorzystało z niego 50 tysięcy Rosjan.

Działki otrzymali na 5 lat bezpłatnie, ale z obowiązkiem zagospodarowania. Potem można działek sprzedać lub wydzierżawić. Objęte ustawą regiony, gdzie można dostać hektar to Jakucja, Kamczatka, Kraj Primorski i Chabarowski, regiony Amur, Magadan, Sachalin, Czukotka.

Eksperci obliczyli, ile można zarobić na wykorzystaniu hektara pod uprawy czy hodowle. Najbardziej opłacalna jest plantacja poziomek ogrodowych. Zebranie 5 ton to przychód ok. 600 tys. rubli (wtedy 37 tys. zł). Zbiór 1,2 tony miodu to zarobek blisko 300 tys. rubli.

Nie wiadomo, jak Rosja chce pogodzić wiercenia i wydobycie w Arktyce z zasadami bezpieczeństwa i ochrony środowiska. Minister ochrony środowiska Siergiej Donskoj wiele razy ostrzegał, że w wypadku awarii w warunkach arktycznych, wypływu ropy zatrzymać nie można.

Obecnie rosyjskie koncerny, objęte sankcjami, nie mają dostępu do zachodnich technologi arktycznych ani do finansowania. A własnych technologii szczególnie w wierceniach podmorskich - Rosja nie ma.

W lipcu do podpisu Władimira Putina trafi „Strategia rozwoju Arktyki do 2035 r", zapowiedział Jurij Trutniew wicepremier Rosji i specjalny pełnomocnik prezydenta ds. Rozwoju Dalekiego Wschodu. W kwietniu Putin polecił przygotowanie takiej strategii. Dokument ma zawierać m.in. programy narodowe i państwowych koncernów działających na terenie Arktyki; plany inwestycyjne i programy rozwoju arktycznych osad i miast.

Czytaj także: Bomba, która tyka pod rosyjską Arktyką

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Diesel, benzyna, hybryda? Te samochody Polacy kupują najczęściej
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Biznes
Konsument jeszcze nie czuje swej siły w ESG
Materiał partnera
Rośnie rola narzędzi informatycznych w audycie
Materiał partnera
Rynek audytorski obecnie charakteryzuje się znaczącym wzrostem
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Materiał partnera
Ceny za audyt będą rosły