Gość przypomniał, że Volvo kilka lat temu wprowadzając nowy samochód wyczerpało w pewnych kategoria skalę badawczą testów Euro NCAP. - Volvo postawiło sobie wtedy cel, żeby zredukować liczbę ofiar do zera. Przez to konieczność rozwijania nowych technologi jest ogromna - mówił Dojs.
W ramach testów od początku istnienia Volvo rozbiło 43 tys. samochodów. Każdego roku trzycyfrowe liczby są do tego wyniku dopisywane.
- Tysiące tych badań zostaną upublicznione. Każdy samochód może się inaczej zachować jeśli chodzi o odkształcenie karoserii, ale pewne rzeczy są wspólne, np. to jak zachowują się manekiny. Te dane w ramach czynu społecznego już są upublicznione – tłumaczył gość.
- Wykorzystujemy manekiny mężczyzn, kobiet, dzieci a nawet kobiet w ciąży. Badania pokazują, że kobiety mają zupełnie inną budowę karku. Mają delikatniejsze mięśnie karku, więc ryzyko odniesienia poważnych obrażeń są większe. To wymagało przeprojektowania zagłówka w fotelu samochodowym. Nasze zagłówki nie dają się regulować, mają stałą wysokość. Przeprojektowaliśmy też budowę karoserii, żeby np. dzieci nie ucierpiały, gdy ktoś wjedzie w bok samochodu – dodał.