#RZECZoBIZNESIE: Stanisław Dojs: Volvo rozbiło 43 tys. aut, teraz upublicznia wyniki

Każdy samochód może się inaczej zachować jeśli chodzi o odkształcenie karoserii, ale pewne rzeczy są wspólne, np. to jak zachowują się manekiny - mówi Stanisław Dojs, Volvo Car Poland, gość programu Marcina Piaseckiego.

Publikacja: 24.04.2019 12:49

#RZECZoBIZNESIE: Stanisław Dojs: Volvo rozbiło 43 tys. aut, teraz upublicznia wyniki

Foto: tv.rp.pl

Gość przypomniał, że Volvo kilka lat temu wprowadzając nowy samochód wyczerpało w pewnych kategoria skalę badawczą testów Euro NCAP. - Volvo postawiło sobie wtedy cel, żeby zredukować liczbę ofiar do zera. Przez to konieczność rozwijania nowych technologi jest ogromna - mówił Dojs.

W ramach testów od początku istnienia Volvo rozbiło 43 tys. samochodów. Każdego roku trzycyfrowe liczby są do tego wyniku dopisywane.

- Tysiące tych badań zostaną upublicznione. Każdy samochód może się inaczej zachować jeśli chodzi o odkształcenie karoserii, ale pewne rzeczy są wspólne, np. to jak zachowują się manekiny. Te dane w ramach czynu społecznego już są upublicznione – tłumaczył gość.

- Wykorzystujemy manekiny mężczyzn, kobiet, dzieci a nawet kobiet w ciąży. Badania pokazują, że kobiety mają zupełnie inną budowę karku. Mają delikatniejsze mięśnie karku, więc ryzyko odniesienia poważnych obrażeń są większe. To wymagało przeprojektowania zagłówka w fotelu samochodowym. Nasze zagłówki nie dają się regulować, mają stałą wysokość. Przeprojektowaliśmy też budowę karoserii, żeby np. dzieci nie ucierpiały, gdy ktoś wjedzie w bok samochodu – dodał.

Dojs podkreślił, że Volvo wyprzedza legislację europejską.

- Politycy europejscy chcą narzucić producentom, aby samochody miały coraz więcej systemów bezpieczeństwa aktywnego, czyli aby coraz trudniej było samochodem w cokolwiek uderzyć. Samochody mają hamować przed przeszkodami, wykrywać kierowców po alkoholu, lekach, narkotykach – wyliczał.

Największym wynalazkiem jest aktywny tempomat, który mierzy cały czas prędkość samochodu i porównuje ją z danymi z GPS ostrzegając kierowcę, że przekroczył prędkość.

- Nie znamy szczegółów w którą stronę to pójdzie, ale Volvo już te udogodnienia w samochodach ma – stwierdził gość.

Samochody mają być jeszcze wyposażone w czarną skrzynkę na wzór lotnictwa.

- W PE ostatnio przegłosowano te wszystkie ustawy do dalszych prac, więc to się zadzieje - zaznaczył Dojs.

Zdradził, że samochody Volvo będą miały większość z tych udogodnień w ciągu 2 lat. - Jeżeli kierowca straci przytomność to samochód zwolni i zaparkuje na poboczu, w razie potrzeby powiadomi służby – tłumaczył.

- Chcemy też ograniczyć maksymalną prędkość wszystkich samochodów do 180 km/h. Politycy europejscy chcą do 140 km/h – dodał.

Volvo od dawna ma najbogatszy pakiet aktywnych systemów bezpieczeństwa jako wyposażenie seryjne.

- Nowe obowiązkowe systemy dla nas niewiele zmieniają, bo większość z nich już mamy w serii. Jesteśmy najlepiej przygotowaną marką do zmian bezpieczeństwa, które zajdą - ocenił Dojs.

- Największy problem będą mieli producenci samochodów masowych – dodał.

Gość przypomniał, że Volvo kilka lat temu wprowadzając nowy samochód wyczerpało w pewnych kategoria skalę badawczą testów Euro NCAP. - Volvo postawiło sobie wtedy cel, żeby zredukować liczbę ofiar do zera. Przez to konieczność rozwijania nowych technologi jest ogromna - mówił Dojs.

W ramach testów od początku istnienia Volvo rozbiło 43 tys. samochodów. Każdego roku trzycyfrowe liczby są do tego wyniku dopisywane.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Diesel, benzyna, hybryda? Te samochody Polacy kupują najczęściej
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Biznes
Konsument jeszcze nie czuje swej siły w ESG
Materiał partnera
Rośnie rola narzędzi informatycznych w audycie
Materiał partnera
Rynek audytorski obecnie charakteryzuje się znaczącym wzrostem
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Materiał partnera
Ceny za audyt będą rosły