W środę 2 grudnia weszło w życie rozporządzenie Rady Ministrów z 1 grudnia 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii (opublikowane w Dzienniku Ustaw pod poz. 2132). Zmieniło ono obowiązujący od soboty 28 listopada nakaz zakrywania ust i nosa w zakładach pracy, jeżeli w pomieszczeniu przebywa więcej niż 1 osoba, niezależnie czy jest to niewielki pokój, open space w biurze, czy hala fabryczna.
Czytaj także: Nowe obostrzenia: w pracy też trzeba zakrywać nos i usta
Rząd zdecydował się na zmianę, gdyż pracodawcy zgłaszali trudności w egzekwowaniu nakazu: pracownik może odmówić zakrywania nosa i ust, powołując się na swój stan zdrowia i potwierdzić to jedynie oświadczeniem. Tymczasem od niedawna obowiązuje nowy przepis 116 §1a w Kodeksie wykroczeń, który przewiduje sankcje za nieprzestrzeganie zakazów, nakazów, ograniczeń lub obowiązków określonych w przepisach o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi. Pracodawcy obawiali się, że jeśli nie wyegzekwują obowiązku noszenia maseczek, narażą się na karę grzywny.
Teraz sami będą mogli znieść nakaz albo go utrzymać.
W tym drugim przypadku pracownicy muszą się pogodzić się z niewygodami i nosić maseczki lub inne osłony. W przeciwnym przypadku ryzykują nałożenie kary porządkowej. Pracodawca może bowiem uznać takie zachowanie za naruszenie zasad BHP, do których przestrzegania zobowiązuje go kodeks pracy. Krnąbrny pracownik może zostać ukarany karą finansową w wysokości nawet jednodniowego wynagrodzenia.