Banki liczą na wsparcie NBP

Ugody z frankowiczami oznaczać będą konieczność przewalutowania w krótkim czasie kredytów wartych dziesiątki miliardów złotych.

Publikacja: 24.01.2021 21:02

Na koniec 2020 r. było 435 tys. hipotek frankowych. W polskich sądach toczy się ok. 35 tys. spraw do

Na koniec 2020 r. było 435 tys. hipotek frankowych. W polskich sądach toczy się ok. 35 tys. spraw dotyczących tych kredytów

Foto: Bloomberg

Wprawdzie nie wiadomo jeszcze, ile spośród wartych 97 mld zł hipotek zostanie przewalutowanych w ramach ugód (propozycja KNF zakłada, że kredyty frankowe miałyby zostać potraktowane tak, jakby od początku były złotowe), ale banki alarmują, że dostosowanie ich pozycji walutowych z powodu konwersji będzie trudnym zadaniem. Z nieoficjalnych informacji „Rzeczpospolitej" wynika, że banki, które pracują nad sformułowaniem konstrukcji porozumień z frankowiczami, chciałyby również rozpocząć dyskusję z NBP dotyczącą jego pomocy w tym procesie.

Udzielając kredytów frankowych, banki pożyczały walutę na rynku międzybankowym lub zabezpieczały jej wartość za pomocą transakcji hedgingowych na instrumentach pochodnych, np. CIRS i SWAP, które teraz – w razie przewalutowań będących skutkiem ugód – musiałyby przedwcześnie zamykać. To wiązałoby się z dodatkowymi kosztami wyjścia z tych zabezpieczeń (tzw. breakage fee), ale i kosztem zamknięcia pozycji wynikającym z aktualnej wyceny (złoty ostatnio się osłabia).

Poza tym dużym problemem może być to, że masowe konwersje hipotek frankowych odbywałyby się jednocześnie, co powodowałoby presję na dalsze osłabienie złotego i mogłoby skłonić spekulantów (którzy wiedzieliby, że banki muszą dokonać przewalutowania) do gry na kolejne spadki. Banki szacują, że wzrost kursu CHF/PLN o 50 gr to koszty konwersji większe o ok. 15 proc.

Banki centralne w innych krajach, gdzie dochodziło do licznych konwersji sporych kredytów walutowych (Węgry, Chorwacja), wspierały ten proces. Pierwszym argumentem branży jest to, aby NBP nie osłabiał już złotego (bank centralny w ostatnim miesiącu przeprowadził duże interwencje na rynku i kupował waluty). Bankowcy wskazują, że nie są w stanie sami porozumieć się ze Szwajcarskim Bankiem Narodowym, ale zrobić to może NBP i zapewnić przewalutowanie poza rynkiem. Banki podkreślają, że nie chodzi o sprzedaż rezerw walutowych, ale o zabezpieczenie przez NBP finansowania na ustalonych z góry warunkach i ustabilizowane kursu złotego.

– Najlepszym rozwiązaniem byłoby, gdyby banki nie musiały przedwcześnie zamykać pozycji zabezpieczających i mogły zamknąć je zgodnie z pierwotnymi terminami. Idealnym rozwiązaniem byłoby, gdyby bank centralny pomógł w przeprowadzeniu transakcji poza rynkiem na ustalonych wcześniej warunkach – mówi jeden z bankowców.

Z ust Adama Glapińskiego, prezesa NBP, płynęły ostatnio dość sprzeczne komentarze w sprawie ewentualnej pomocy bankom. – Nasza odpowiedzialność za kredyty walutowe dotyczy pewnych makroparametrów, ale banki same muszą sobie dać radę z tym problemem. Rozumiem narastające problemy wynikające z decyzji sądowych, ale NBP w żaden sposób nie może na nie wpływać. Nie może ten problem być przerzucany na NBP. Zarządy banków komercyjnych muszą się z tym zmierzyć – mówił w ubiegły piątek Glapiński. Zapytany, czy NBP może użyć swych rezerw walutowych, aby wzmocnić złotego i ułatwić przewalutowania kredytów frankowych, odparł, że „bank centralny nie może działać jak Święty Mikołaj".

– Banki muszą pokazać ścieżkę konwersji na dużą skalę. My postaramy się stworzyć sprzyjające do tego warunki. Ale dopóki jestem prezesem NBP, nie wykorzystamy do tego np. 25 proc. rezerw walutowych, pomagając bankom komercyjnym. Rezerwy walutowe służą bezpieczeństwu państwa i obywateli – mówił Glapiński.

Zaznaczył, iż nie może być tak, że prywatne banki zwracają się do NBP, aby ten rozwiązał ich problem frankowy kosztem całego społeczeństwa. Jednak zadeklarował, że instytucje Komitetu Stabilności Finansowej będą sprzyjać ugodom banków z klientami. – Możemy tworzyć analizy, mamy pewne pomysły, choć nie mogę ich publicznie deklarować – mówił Glapiński, dodając, że na Węgrzech sytuacja była dużo poważniejsza.

Wprawdzie nie wiadomo jeszcze, ile spośród wartych 97 mld zł hipotek zostanie przewalutowanych w ramach ugód (propozycja KNF zakłada, że kredyty frankowe miałyby zostać potraktowane tak, jakby od początku były złotowe), ale banki alarmują, że dostosowanie ich pozycji walutowych z powodu konwersji będzie trudnym zadaniem. Z nieoficjalnych informacji „Rzeczpospolitej" wynika, że banki, które pracują nad sformułowaniem konstrukcji porozumień z frankowiczami, chciałyby również rozpocząć dyskusję z NBP dotyczącą jego pomocy w tym procesie.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Banki
Czy ratowanie Getin Noble Banku się zwróci? Potężne koszty
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Banki
EBC zażądał od dwóch wielkich banków, by wycofały się z Rosji. Ostatnie ostrzeżenie
Banki
Największy bank USA pozwał drugi bank Rosji. Groźba konfiskaty blisko 10 mld dolarów
Banki
Wakacje kredytowe mają zostać przedłużone. "Większość zagłosuje za tym pomysłem"
Banki
Kadrowa miotła dotarła do Banku Pekao. Kto zostanie prezesem?