Chorwacka telewizja marsz określiła jako "zgromadzenie nacjonalistów i skaranej prawicy". Sprostowania żądał ambasador Polski w Chorwacji Andrzej Jasionowski.
„W pochodzie wzięło udział około 250 tys. ludzi z całej Polski, a wśród nich rodziny z dziećmi, weterani wojenni oraz cywilni uczestnicy walk o wyzwolenie spod okupacji niemieckiej, którzy w czasie II wojny światowej walczyli z faszyzmem i nazizmem. Byłbym wdzięczny, gdyby Państwo skorygowali te informacje" - przekazał
?? Vezano za emisiju Dnevnik na programu @hrtvijesti, emitiranu dana 11.11.2018., Veleposlanstvo Republike Poljske u Zagrebu zahtjeva ispravak netočnih navoda u vezi svečane proslave 100-te godišnjice povratka neovisnosti Republike Poljske u Varšavi. pic.twitter.com/615PBOIa8R
— Polish Embassy Zagreb (@PLinHrvatska) 12 listopada 2018
Po interwencji ambasady Polski w Zagrzebiu prowadzący główne wydanie wiadomości przeprosił polskich i chorwackich widzów. Poinformował, że do informacji o marszu w Warszawie wkradł się błąd spowodowany wykorzystaniem niesprawdzonych źródeł.
- Na czele pochodu z okazji 100. rocznicy odzyskania niepodległości przez Polskę szli najwyżsi przedstawiciele państwa, którzy przez nasz błąd zostali pokazani jako uczestnicy innego marszu, w którym brali udział przedstawiciele skrajnej prawicy. Oba pochody były rozdzielone policyjnym kordonem. W podpisie do materiału o marszu niezgodnie z prawdą powiedzieliśmy, że mowa o zgromadzeniu nacjonalistów. Jeszcze raz przepraszamy - przekazał dziennikarz.