Aktualizacja: 01.10.2025 21:44 Publikacja: 29.09.2025 18:57
Foto: Adobe Stock
Sprawa zaczęła się od zgłoszenia incydentu z danymi osobowymi: pacjentowi wydano dokumenty innej osoby. Ze zgłoszenia wynikało, że w spółce funkcję Inspektora Danych Osobowych (IOD) pełni prezes zarządu. Tymczasem z art. 38 ust. 6 RODO wynika, że osoba sprawująca taką funkcję musi być niezależna od władz spółki, by móc raportować o zagrożeniach.
Okazało się, że firma miała tego świadomość. Uznała jednak, że pełnienie tej funkcji przez samego prezesa zarządu tej niezależności nie zagraża. Firma argumentowała, że skoro prowadzi działalność objętą tajemnicą lekarską, to nie można mówić o konflikcie interesów między zarządem a IOD. Bowiem ochrona dokumentacji medycznej pacjentów i ochrona ich danych są po prostu jedną z najważniejszych obowiązków spółki, a realizuje je prezes.
Koniec trzyletniego terminu przedawnienia roszczeń wekslowych przeciwko wystawcy weksla własnego przypada na ost...
Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej planuje zmiany w programie NaszEauto. Na zakup małego bu...
Nakaz usunięcia sprzętu lub oprogramowania pochodzącego od dostawcy wysokiego ryzyka, nie jest podstawą do przyz...
Prezydent Karol Nawrocki podpisał ustawę o certyfikacji wykonawców zamówień publicznych. Jej celem jest uproszcz...
Każdy wierzyciel będzie mógł się dowiedzieć, jak proponowane mu zaspokojenie w układzie ma się w stosunku do ewe...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas